Aktualności

Bardzo nam miło, gdyż możemy opublikować kolejny tekst autorstwa naszego czytelnika. Tym razem szeroko o plusach i minusach gry w Pucharach pisze dla Was Adam Krokowski, który w naszym portalu znany jest jako "Krokus".


Puchary to pocałunek śmierci, który warto wywalczyć

Czesław Michniewicz przed sobotnim meczem z Lechem na łamach portalu Weszlo wypowiedział się właściwie po raz pierwszy na temat ewentualnej gry Pogoni w pucharach, a swoją opinię powtórzył już po meczu w sobotniej Lidze+ w Canal+.  Nasz trener podpisał się pod znanym już zdaniem Michała Probierza, że puchary, a właściwie gra w eliminacjach do tychże pucharów to pocałunek śmierci dla większości polskich drużyn.

Jest w tym sporo racji, ale nie można pominąć korzyści jakie niesie dla polskich klubów zajęcie czołowych lokat w lidze, a co za tym idzie gry w eliminacjach do europejskich rozgrywek. 

Pierwszą i najważniejszą korzyścią z zajęcia wyższego miejsca i gry w eliminacjach do Ligi Europy są pieniądze. Wiedzą o tym dobrze klubowe władze i trener.

W poprzednim sezonie każda drużyna miała zagwarantowane niecałe 5 milionów złotych z puli jaką rozdziela ligowa spółka. Pozostałe pieniądze rozdzielane były według rezultatów osiągniętych na boisku i transmisji spotkań danej drużyny najlepszym czasie antenowym. Nowością wprowadzoną w poprzednim sezonie były gratyfikacje finansowe za reprezentowanie ekstraklasy w europejskich pucharach. Z tego tytułu Jagiellonia otrzymała w tamtym sezonie dodatkowe 1,5 mln złotych, zajmując trzecie miejsce w tabeli, a będący pozycję niżej Śląsk zasilił klubowe konto kwotą 0,5 mln. Reszta ligowych rywali mogła kręcić nosem, że przecież grający w pucharach mają premie od UEFY, ale pierwsze rundy nie są wcale tak atrakcyjne finansowo. To dobra decyzja, która sprawia że kluby nie powinny tak ochoczo unikać gry w eliminacjach do pucharów.

W przyszłości pieniądze od ligowej spółki mają być także uzależnione od miejsca w tabeli uwzględniającej ostatnie pięć sezonów. Premiuje to stabilność wyników i znane jest z Bundesligi, gdzie obowiązują podobne zasady. W poprzednim sezonie trzecia Jagiellonia otrzymała łącznie 11 561 430 złotych, a piąta Lechia ponad 2 miliony mniej. To spora różnica w polskich realiach.

Gra Pogoni w pucharach to także kolejny argument w sprawie stadionu. Klubowe władze doskonale zdają sobie sprawę, że mając drużynę ze ścisłej krajowej czołówki grającą w rozgrywkach europejskich zyskują kolejny argument w sporze o stadion, w którym wydaje się że wkrótce nastąpi kompromis. Mecze w rundach eliminacyjnych na szczęście będziemy mogli rozgrywać na naszym wysłużonym obiekcie, a gdy zajdziemy jakimś cudem dalej to ugości nas Lubin co wiąże się z dodatkowymi wydatkami, ale może sprawi że niektórzy w magistracie poczują wstyd z powodu wyprowadzki naszej drużyny do 4 razy mniejszego Lubina.

Walka o czołowe lokaty to także szansa na długo wyczekiwany w Szczecinie sukces w postaci czwartego medalu w historii. Takiej szansy dawno nie mieliśmy i będąc przez większość sezonu w czołówce, zajęcie np. piątej lokaty nie będzie odebrane przez większość jako sukces, mimo że przed sezonem wielu ( nie wszyscy tak jak powiedział Czesław Michniewicz) wróżyło ciężką walkę o utrzymanie i sam udział w grupie mistrzowskiej brano by w ciemno. Wygłodniałym sukcesu szczecińskim kibicom na pewno marzy się medal, o mistrzostwie nie wspominając, ale to oczywiście w tej chwili nie realne. 

Czesław Michniewicz i Michał Probierz wielokrotnie wspominali, że udział w pucharach wprowadza bałagan w przygotowaniach do nowego sezonu. Rok temu Jagiellonia Probierza między końcem sezonu a pierwszym meczem w Lidze Europy na Litwie miała 3 tygodnie przerwy, ale w tym roku sezon kończy się w połowie maja i piłkarze na pewno zdążą udać się na zasłużone wakacje po wyczerpującym sezonie :)  W tym czasie konieczne będą prace nad rozszerzeniem kadry drużyny, gdyż już teraz widać, że na mecze co trzy dni (co nam „grozi” na początku lipca) jest ona za wąska.

Dla młodszego pokolenia kibiców wyjazd za Pogonią poza granice to pierwsza taka okazja w życiu i miła odmiana od znanych nam już dobrze ligowych wyjazdów. Ostatnia taka przygoda to rok 2005 i udział w pucharze Intertoto. Ci co mieli okazje być w Mołdawii i czeskim Ołomuńcu na pewno będą pamiętać je do końca życia. O tym jak bardzo spragnieni wyjazdu za granicę są szczecińscy kibice, świadczy liczba jaka pojechała za swoją drużyną do Berlina w czerwcu 2011 r. na mecz z Unionem. A był to mecz… sparingowy! W czym jako kibice Pogoni jesteśmy gorsi od fanów Śląska, Jagielloni czy Ruchu, którzy mieli okazje pokazać się i dopingować swoje drużyny na Litwie, Słowenii, w Danii czy Czarnogórze. Dla piłkarzy to może żaden argument, ale dla nas kibiców na pewno ogromny. Pozostaje liczyć, że nie trafi nam się trudna logistycznie i kosztowna dla klubu Islandia, Azerbejdżan czy Wyspy Owcze. W drugiej rundzie można już trafić na ciekawe firmy jak Partizan, Malmo, czy Hajduk Split. To też dobrzy rywale pod względem marketingowym dla klubu.

Po zaangażowaniu jakie było widać w sobotnim, wreszcie wygranym meczu, teorie jakoby piłkarze odpuszczali mecze w grupie mistrzowskiej a trener chciał uniknąć pucharów można włożyć między bajki. Wszystko jest możliwe i zależy wyłącznie od naszych graczy, którzy chcieliby zapisać się w klubowych kronikach (i przy okazji więcej zarobić zajmując wyższe miejsce w lidze). Udział w eliminacjach do pucharów na pewno ma swoje minusy i w pełni gotowa do niego jest tylko Legia, ale korzyści jakie może uzyskać Pogoń jest zdecydowanie więcej.

Adam Krokowski

------------

Chcesz podzielić się z nami swoim tekstem aby dotarł do szereszego grona odbiorców? Prześlij go na adres biuro@pogonsportnet.pl!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: krokus
Żródło: własne
Wyświetleń: 6739

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...