Pogoń pokonała 3:1 Bruk-Bet na wyjeździe i w połowie rozgrywek uplasowała się na pozycji wicelidera. Po 17. kolejkach na pierwszym miejscu znajduje się Lech, a na trzecim Lechia.
Stal Mielec 2 - 1 Wisła Płock (03.12, godz. 18:00)
Wisła Płock, co prawda była niepokonana od 4. spotkań, ale jechała na mecz na trudny mielecki teren. W pierwszym kwadransie Sitek trafił w poprzeczkę. W 20. minucie Cielemęcki faulował Flisa w polu karnym, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Tomasiewicz. W 1. minucie doliczonego czasu pierwszej połowy Mak przelobował bramkarza i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Już w drugiej części gry piłkę po strzale Sekulskiego pewnie chwycił Strączek. Następnie Jorginho uderzył minimalnie niecelnie. W 89. minucie Kolar dobił swoje kopnięcie dając Nafciarzom kontakt. W ostatniej akcji meczu Furman popisał się niebywałą głupotą i otrzymał drugą żółtą kartkę za celowe kopnięcie rywala bez piłki. Stal znów pokazała, że jest mocna na własnym obiekcie.
Górnik Zabrze 3 - 1 Śląsk Wrocław (03.12, godz. 20:30)
Górnik, który był ostatnio w niezłej dyspozycji podejmował u siebie będącego w drobnym dołku Śląska. Najpierw mocne uderzenie Podolskiego obronił Putnocky. Następnie Manneh próbował zza pola karnego, ale golkiper Wojskowych pewnie złapał. W 49. minucie Dadok przeprowadził świetną akcję, a golem zakończył ją Nowak. 4 minuty później fatalny błąd popełnił Golla, wykorzystali to Trójkolorowi - dublet ustrzelił Nowak. Potem kopnięcie Stigleca z małymi problemami obronił Sandomierski. W 79. minucie Podolski posłał petardę pod poprzeczkę bramki gości, 3:0. W 83. minucie fantastyczną bramkę, na otarcie łez zdobył z rzutu wolnego Łyszczarz. Górnik wygrał 3. mecz z rzędu i zrównał się punktami ze Śląskiem.
Jagiellonia Białystok 1 - 2 Górnik Łęczna (04.12, godz. 17:30)
Jagiellonia była zdecydowanym faworytem sobotniego meczu z ostatnim w tabeli Górnikiem z Łęcznej. Mimo to goście za sprawą Gąski wyszli na prowadzenie już w 40. sekundzie meczu. Niespełna pół godziny później Dziekoński fatalnie się pomylił podając do Gąski, który przelobował młodego golkipera i ustrzelił dublet. Potem Augustyn prawie wpakował piłkę do własnej siatki, ale bramkarz Jagi fantastycznie obronił. W drugiej połowie nie działo się dużo aż do minuty 81. Wtedy Puerto dał gospodarzom złudną nadzieję. Złudną, bo tuż przed końcem tylko przyjezdni stworzyli okazję. Krykun w sytuacji “sam na sam” trafił w słupek. Górnik niespodziewanie odnotował pierwsze wyjazdowe zwycięstwo i przełamał passę 9. ligowych pojedynków bez wygranej.
Lechia Gdańsk 3 - 1 Raków Częstochowa (04.12, godz. 20:00)
Lechia po bolesnej porażce w Szczecinie musiała wstać z kolan i zmierzyć się u siebie z wicemistrzem Polski - Rakowem. W 16. minucie Lederman precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik meczu. Potem Kovacević świetnie obronił strzał Conrado. W 53. minucie Durmus wyrównał celną główką. Chwilę później Turek wpadł w pole karne, lecz kopnął tylko w boczną siatkę. Następnie Lederman spróbował z dystansu, ale Kuciak był na posterunku. W 75. minucie Durmus popisał się ładnym dryblingiem, po którym kapitalnie uderzył - dublet. Potem Wdowiak miał dwie okazje, jednak golkiper gospodarzy za każdym razem interweniował. W 82. minucie Nalepa otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Gutkovskisie. 4 minuty później Flavio wykorzystał błąd obrony i dobił Medalików. Lechia odskoczyła Rakowowi na 4 oczka.
Zagłębie Lubin 2 - 3 Lech Poznań (05.12, godz. 17:30)
Zagłębie nie wygrało 7. kolejnych ligowych spotkań i nie zapowiadało się na przełamanie tej serii w starciu z liderem PKO Ekstraklasy. Już w 8. minucie Milić trafił głową otwierając wynik meczu. 6 minut później Amaral oddał strzał, piłka odbiła się od Kruka i wpadła do siatki. Następnie Ba Loua uderzył, ale tylko w poprzeczkę. Potem Kruk był bliski gola samobójczego, uratował go słupek. W 49. minucie Kruk - tym razem w polu karnym gości - zdobył bramkę kontaktową. 3 minuty później Kolejorz wrócił na dwubramkowe prowadzenie za sprawą Kamińskiego. Potem Amaral obił słupek, a w 59. minucie Simić ustalił wynik spotkania. Miedziowi jeszcze spróbowali, lecz piłka po kopnięciu Zivca minimalnie minęła słupek. W ostatnim kwadransie Ishak miał wymarzoną sytuację, jednak futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Lech wygrał 3. mecz pod rząd.
Cracovia 1 - 0 Legia Warszawa (05.12, godz. 20:00)
Legia w ostatnim meczu się przełamała i w przypadku przynajmniej remisu wreszcie wydostałaby się ze strefy spadkowej. Najpierw Skibicki miał sytuację “jeden na jeden”, ale Niemczycki fantastycznie interweniował. W 20. minucie van Amersfoort z najbliższej odległości dał prowadzenie Pasom. Chwilę później Slisz oddał strzał z dystansu, jednak golkiper miejscowych znów dobrze obronił. Potem Luquinhas uderzył zza pola karnego, lecz Niemczycki był świetnie dysponowany. Na początku drugiej połowy Myszor był w dobrej sytuacji. Wtedy Boruc kapitalnie interweniował. Następnie petarda z daleka Kakabadze zatrzymała się na słupku. Legia znów przegrała i pozostała w strefie spadkowej.
Warta Poznań 1 - 1 Wisła Kraków (06.12, godz. 18:00)
Walcząca o utrzymanie Warta w przypadku zwycięstwa z przeciętną Wisłą opuściłaby strefę spadkową. W pierwszej części gry wiało nudą. Obie drużyny oddały po jednym celnym strzale, z którymi bramkarze nie mieli problemów. W drugiej połowie najpierw Kupczak mocno strzelił, ale Kieszek odbił piłkę do boku. W 66. minucie Zrelak zdobył otwierającą bramkę. W 3. minucie doliczonego czasu gry Frydrych ładną główką wywalczył jedno oczko dla Białej Gwiazdy. Ostatecznie to niezbyt porywające poniedziałkowe spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...