Zakończyliśmy mały maraton z Ekstraklasą i ponownie mamy przetasowanie na samej górze tabeli. Legia pokonała w meczu wyjazdowym Lechię Gdańsk i lideruje w wyścigu po tytuł mistrzowski. Nie obyło się to jednak bez kontrowersji.
Grupa mistrzowska:
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 2:0
Nie było to dobre spotkanie do oglądania, ponieważ Jagiellonia przyjechała do Lubina chyba tylko z obowiązku. Podopieczni Ireneusza Mamrota myślami byli już w finale Pucharu Polski i całkowicie zlekceważyli wcześniejszy mecz ligowy. Trudno było zauważyć w ich poczynaniach jakieś większe zaangażowanie, a Zagłębie nie miała problemu, aby to wypunktować. Jaga może się jednak przeliczyć, ponieważ przy zwycięstwie w Pucharze Lechii, to właśnie Zagłębie będzie najpoważniejszym rywalem o wywalczenie 4. miejsca, które gwarantuje europejskie puchary.
Piast Gliwice - Cracovia 3:1
Ciekawy mecz mieliśmy w Gliwicach, gdzie Piast podejmował Cracovię. W pierwszej połowie obydwie drużyny wykorzystały po rzucie karnym. W drugiej połowie strzelał już tylko Piast, jednak nie można odebrać "Pasom" sytuacji, których nie potrafili wykorzystać. Koniec końców to Waldemar Fornalik ponownie cieszył się z trzech punktów, które przybliżyły go i jego drużynę do walki nawet o wicemistrzostwo Polski.
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:3
Spotkanie, o którym nie przestano mówić jeszcze na wiele godzin po jego zakończeniu. Wszystko za sprawą niepodyktowanego rzutu karnego z samego początku meczu, kiedy Jędrzejczyk wślizgiem zablokował strzał Sobiecha na pustą już bramkę. Problem w tym, że w tej sytuacji obrońca Legii dotknął piłki ręką. Arbiter po analizie VAR nie wskazał na jedenasty metr, a co oczywiste, nie wykluczył też z gry Jędrzejczyka. Ostatecznie Lechia prowadziła w tym meczu, jednak Legia obudziła się w drugiej połowie i całkowicie wypunktowała swojego rywala w walce o tytuł.
Grupa spadkowa:
Miedź Legnica - Wisła Płock 3:2
Z takim polotem grającą Miedź jeszcze w tym sezonie nie oglądaliśmy, co szybko przełożyło się na 3 strzelone bramki. Radośnie grała jednak defensywa z Legnicy, co skutkowało kolejnymi szansami dla Wisły. Ostatecznie beniaminek utrzymał korzystny dla siebie wynik do samego końca, ale było o to bardzo trudno, ponieważ Dominik Furman w samej końcówce mógł wywalczyć dla swojego zespołu chociaż punkt, ale piłka zatrzymała się na spojeniu bramki. Dla drużyny prowadzonej przez Dominika Nowaka jest to bardzo ważne zwycięstwo, które pozwala odskoczyć na trochę od miejsca oznaczającego spadek z Ekstraklasy.
Korona Kielce - Arka Gdynia 0:2
Mecz na wodzie w Kielcach, która w wielu sytuacjach była wiodącym aktorem. Bardzo ważne trzy punkty zdobyła Arka Gdynia, jednak mało kto się zgodzi z faktem, że była to lepsza drużyna tego dnia. Koronie brakowało skuteczności, ponieważ klarownych okazji mieli o wiele więcej od swojego przeciwnika. Od siebie tradycyjnie sporo dołożył też Steinbors, który kolejny raz potwierdził, że śmiało można go uznawać za czołówkę bramkarzy w naszej lidze. Arka ma obecnie 3 punkty przewagi nad 15. w tabeli Śląskiem, a więc nowa miotła w końcu zaczęła działać.
Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1:1
Jeśli Śląsk myślał, że jedzie do zespołu, który ze względu na komfortową pozycję w tabeli, nie będzie grał już z dużym zaangażowaniem, to się bardzo pomylił. Co prawda wrocławianie wyszli jako pierwsi na prowadzenie, ale potem kultura gry Wisły była o wiele wyższa. Przekładało się to też na sytuacje bramkowe, aż w końcu Kolar wyrównał. Śląsk obudził się dopiero pod sam koniec meczu, jednak było już za późno i wywiózł z Krakowa tylko jeden punkt, który dużo w jego sytuacji nie zmienia.
Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec 4:0
Popis Górnika Zabrze, który zrobił olbrzymi krok w kierunku utrzymania i chyba już trudno sobie wyobrazić, aby ekipa Marcina Brosza miała opuścić w tym sezonie Ekstraklasę. Kolejne dwie bramki zdobył Igor Angulo, który notuje kolejny bardzo dobry rok pod względem liczb, a należy pamiętać, że wielokrotnie był w tym sezonie krytykowany za brak skuteczności. Zagłębie Sosnowiec jeszcze oficjalnie nie spadło, jednak przy obecnej sytuacji punktowej jest to już możliwe w przyszłej kolejce.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...