Aż 4 mln złotych za tytuł mistrzowski, 2,9 mln za drugie i 1,5 mln złotych za trzecie miejsce. Oto specjalne nagrody dla trzech najlepszych klubów ligi. A to oznacza, że w lidze warto bić się nie tylko o europejskie puchary, lecz także o konkretną gotówkę, która znacząco zasili klubowe budżety.
Bo własnie ta dodatkowa premia oznacza bonus dla drużyn, które będą walczyć w Europie. Dlatego nagrodę dostanie też czwarta drużyna - 500 tys. złotych.
- Te pieniądze mają istotne znaczenie dla naszego budżetu i są ważnym źródłem motywacji w ostatnich meczach. Mieć półtora miliona złotych a nie mieć, to jest jednak różnica - mówi Przeglądowi Sportowemu Jarosław Mroczek.
Jeszcze niedawno trenerzy Cracovii i Pogoni sugerowali, że gra w Europie i łączenie jej z ligowymi rozgrywkami może być za chwilę dla nich sporym problemem.
- Trener Michniewicz potem precyzował swoją opinię. Sprawa jest prosta: walczymy o ligowe podium, bo to nam się opłaci pod wieloma względami - podkreśla Mroczek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.