Aktualności

Po oficjalnym rozpoczęciu nowej epoki w dziejach Pogoni Szczecin nasi piłkarze wyruszyli do dalekiego Mielca. Na wyjeździe ze Stalą nie wygraliśmy od 2022 roku i pamiętnego strzału Bichakhchyana w prawy róg bramki. Kiedy się jednak przełamać i wygrać aż trzy mecze z rzędu, jak nie na początku nowej epoki?


Mocno przetrzebiony wyjściowy skład Portowców z aż pięcioma Polakami rozpoczął starcie ze Stalą, a ewentualnie zwycięstwo byłoby traktowane jako zaskoczenie. Na murawę od pierwszej minuty wybiegli Kacper Smoliński i Marcel Wędrychowski, których szczecińscy kibice dawno w podstawowej jedenastce nie widzieli. Spotkanie rozpoczęło się zaskakująco od bardzo wysokiego, agresywnego pressingu Pogoni. Portowcy wysoko odbierali piłkę, a mocno w ten aspekt gry zaangażowany był Joao Gamboa. W pierwszych minutach widać było determinację i energię, która udzielała się piłkarzom, trenerowi i kibicom. Warto w tym miejscu wyróżnić nowego prezesa Pogoni Szczecin — Nilo Efforiego, który w ten niedzielny poranek pojawił się w Mielcu, aby wesprzeć drużynę, a przed spotkaniem spotkał się z kibicami w delegacji. Wracając do spotkania, mimo intensywności brakowało sytuacji podbramkowych, te pierwsze miała drużyna Stali, ale strzały były łatwe w odczytaniu dla Valentina Cojocaru. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Od początku drugiej części spotkania widać było większą swobodę w działaniach z piłką Kamila Grosieckiego. Kapitan w 54 minucie urwał się skrzydłem i dograł piłkę do Koulourisa, który jak na napastnika przystało, z niczego zrobił coś z niczego — świetnie obrócił się z rywalem na plecach i skierował futbolówkę do siatki Stali. Pogoń po drobnych korektach w przerwie miała większą łatwość w kreowaniu sytuacji. Świetną sytuację niedługo po trafieniu Koulourisa zmarnował Grosicki, który szukał jeszcze podania do Marcela Wędrychowskiego. Chwilę później jednak Pogoń szansy już nie zmarnowała, skrzydłem po odbiorze ruszył Borges, uderzył, a celną dobitką popisał się Adrian Przyborek, który zdobył swoją pierwszą bramkę w obecnym sezonie. Portowcy podwyższyli prowadzenie i mocno uspokoili mecz. W kolejnych minutach uaktywniła się Stal, ale defensywa Pogoni stawała na wysokości zadania. Niestety koncentracji zabrakło w 89 minucie, kiedy do siatki trafił Matras. W szeregi Portowców wkradł się lekki stres. Obrona ostatecznie się spisała, a Pogon wywiozła z Mielca trzy punkty.
 
Stal Mielec - Pogoń Szczecin 1:2 (0:0)
0:1 Koulouris 54'
0:2 Przyborek 65'
1:2 Matras 89'
 
Stal Mielec: 39. Jakub Mądrzyk, 18. Piotr Wlazło, 3. Bert Esselink, 15. Marvin Senger, 27. Alvis Jaunzems, 10. Maciej Domański, 26. Pyry Hannola (66' 6. Guilaumier), 23. Krystian Getinger (85' 21. Matras), 96. Robert Dadok (75' 92. Kądzior), 44. Sergiej Krykun (75' 11. Wołsztyński), 17. Ilja Szkurin (66' 25. Wolsztyński)
 
Pogoń Szczecin: 77. Valentin Cojocaru, 32. Leonardo Koutris (90+' 13. Keramitsis), 4. Leonardo Borges, 68. Danijel Loncar, 17. Jakub Lis (90+' 25. Lisowski), 21. Joao Gamboa, 10. Adrian Przyborek, 61. Kacper Smoliński, 15. Marcel Wędrychowski (67' 46. Klukowski), 11. Kamil Grosicki (82' 27. Korczakowski), 9. Efthymis Koulouris (90+' 51. Paryzek)
tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Kacper Olbrych
Żródło: fot. Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 5643

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...