Portowcy w sobotę rozegrali mecz z Lechią Gdańsk. Co do powiedzenia po meczu mieli Tomasz Kaczmarek i Kosta Runjaic?
Tomasz Kaczmarek, Lechia:
Gratuluję Pogoni trzech punktów, efektownego zwycięstwa. Różnica jednak była za duża, ale dziś po prostu wygrała drużyna w pełni gotowa. My jesteśmy w trakcie procesu zmian – zmian tego jak bronimy, jak atakujemy. To wszystko nas dziś boli. Ambicje mieliśmy olbrzymie, by zagrać jak równy z równym. Wiem, że pozycja w tabeli to jedno, ale ja mówiłem to i wiem, że nie jesteśmy jeszcze całkiem gotowi. Takie mecze to szansa na weryfikację. I my musimy tę lekcję wykorzystać. Może lepiej przegrać raz z pięcioma bramkami niż pięć spotkań. Sądzę, że będziemy potrzebować 2-3 dni, by się otrząsnąć po tej porażce, ale moja drużyna szybko pokaże, że potrafi grać lepiej.
Przed meczem był czas na przywitanie z Kostą. Ale ja podchodziłem do spotkania, że gra Pogoń z Lechią. Chciałem, by mój zespół zagrał najlepiej jak mógł. To się nie udało.
Pięć straconych bramek to sporo, ale Pogoń niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że jest w formie. Pierwszy gol to indywidualny błąd, ale od tego momentu zaczęliśmy grać lepiej. Wyrównaliśmy, ale wtedy Pogoń podkręciła tempo i grała coraz lepiej, a my nie potrafiliśmy na to odpowiedzieć. Wiedzieliśmy, że wejdzie na boisko Kamil Grosicki, który dziś wyglądał na zawodnika, który w tej lidze robi różnicę. Od momentu jego wejścia na boisku nie byliśmy w stanie sobie z nim poradzić.
Kosta Runjaic, Pogoń:
Wspaniały wieczór dla nas wszystkich. Widzieliśmy bardzo ciekawy, interesujący i jakościowy mecz. Uważam, że wygrana jest zasłużona, byliśmy lepsi, ale Lechia też pokazała dobrą grę. Pokazaliśmy więcej jakości. Dołożyliśmy bardzo dużo jakości z ławki. Grosicki asysty, Kucharczyk gol. Wszyscy pokazali się z najlepszej strony.
Szybko po wznowieniu gry zdobyliśmy bramki na 3:1 i 4:1. Ale co mi się mniej podobało to gra przy wyniku 5:1. Za bardzo oddaliśmy inicjatywę Lechii. Tak nie powinniśmy grać. Zasłużone zwycięstwo dla klubu, miasta, kibiców.
Rafał Kurzawa miał problemy mięśniowe. Zasygnalizował potrzebę zmiany, bo nie był w stanie grać na wysokiej intensywności, której oczekiwaliśmy. Kostas Triantafyllopoulos pokazał nam, że ma skurcze, więc szybka decyzja o zmianie.
Wynik był najlepszy, ale pod względem poziomu gry nie uważam tego meczu za najlepszy. Jeszcze są rezerwy. Pokazaliśmy dziś dużo jakości indywidualnej czego brakowało nam w poprzednich sezonach.
Damian Dąbrowski – mamy grupę zawodników którzy mogą strzelać rzuty karne i to chłopcy sami wybrali Damiana. Zrobił to perfekcyjnie, zdobył tzw. cukiereczka. To ważny gracz dla zespołu, świetnie się prezentował ostatnio, wspaniały kapitan.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...