Aktualności

Pogoń Szczecin zremisowała 2:2 z Lechem w Poznaniu. Co do powiedzenia po meczu mieli trenerzy obu zespołów?


Jens Gustafsson: To był trudny mecz. Jesteśmy zadowoleni z punktu, który tu wywalczyliśmy. Pierwsza część meczu to rollercoster. Chciałbym wytłumaczyć najważniejsze rzeczy, które działy się w pierwszej części meczu. Na początku mieliśmy świetną okazję, gdy Pontus dograł do Grosickiego, ale ten uderzył w słupek. Chwilę później musieliśmy zmienić Pontusa, bo złapał kontuzję. To nas dotknęło, wiemy jaką Pontus ma jakość. Przegrywaliśmy 0:1 i jeszcze rywale mieli karnego, ale Dante świetnie obronił. Zrobił to mając ogromny ból głowy. Musieliśmy więc go zmienić jeszcze przed przerwą. Dostaliśmy karnego i Grosicki pokazał jak wielkim jest zawodnikiem. Tak wyglądała ta pierwsza część, musieliśmy dokonywać wymuszonych zmianych. Przez to, że mieliśmy dwie wymuszone zmiany, wiedzieliśmy, że po przerwie mogliśmy mieć tylko jedną przerwę na zmiany. Musieliśmy też zmienić Linusa, bo on też miał swoje problemy. Dużo działo się więc w tej pierwszej połowie rzeczy niespodziewanych. Musieliśmy to udźwignąć. W pierwszych minutach po zmianie stron zaczęliśmy bardzo dobrze. Następnie Lech przejął inicjatywę, był bardzo wysoko. Wtedy Alex zdobył gola na 2:1, co było fantastyczne. To, czego żałuję, że nie potrafiliśmy dłużej utrzymać tego prowadzenia. Lech zepchnął nas później mocno i musieliśmy się dziś mocno poświęcić. Jestem dumny z drużyny. Jestem dumny też z kibiców i atmosfery jaką wytworzyli.

- Nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądała sytuacja z Dante. Wiem, że miał problem z widzeniem po tym zderzeniu. Jeśli chodzi o Pontusa, to problem mięśniowy z przywodzicielem.

- Linus miał bóle mięśniowe. Nie mogliśmy ryzykować ze zmianami w drugiej części i stąd taka decyzja już w przerwie, aby nie podejmować ryzyka.

- Jesteśmy dziś lepszą drużyną niż w pierwszym meczu z Lechem. Myślę, że Lech też. Lech podniósł swój poziom w trakcie sezonu i my również.

- Zastanawiałem się nad zmianą Kostasa. Musieliśmy jednak zmienić Linusa. Mieliśmy w przerwie poważną rozmowę z Kostasem w której jasno wyjaśniłem mu, że ma zostać na boisku i nie wylecieć z niego.

- Jeśli chodzi o sędziowanie, to dziś nie ma trzech arbitrów, bo są jeszcze ci w wozie VAR i za dużo trzeba byłoby o nich opowiadać <śmiech>. 

John van der Brom: Normalnie nie mówię nic o sędziach, ale ten arbiter jest najgorszym sędzią dla Lecha Poznań i najgorszy sędzia w Polsce. Nie wygraliśmy sześciu meczów z tym sędzią. To był mecz w czołówce Ekstraklasy. Mecz, który wiele znaczył i on wymaga tych najlepszych. Tak nie było. To już kolejny raz. Mogę mówić o tym jak wyglądała gra, ale najważniejszym aspektem było słabe sędziowanie. Najważniejszy błąd to brak drugiej żółtej kartki dla rywala. To oczywista sytuacja. Sędzia później absurdalnie tłumaczył mi te decyzje, ale nie chciałem go słuchać bo uznałem to za nie szczere. To, jak ten sędzia prowadzi mecze Lecha, jest bardzo złe. Przy golu na 1:2 zdarzył nam się błąd. To możliwe, gdy budujesz od tyłu. Szybka reakcja była dobra. Druga połowa lepsza, z pierwszej nie jestem zadowolony. Pogoń to dobry zespół i jestem w stanie ten wynik zaakceptować.

- Widziałem Waszą reakcję na to co mówiłem. To piąty czy szósty raz gdy decyzje tego sędziego obracają się przeciwko nam. Gdy gramy dobrze, to o tym mówię. Gdy gramy źle też. Dlatego nie mogę tego zaakceptować.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 7954

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...