Pogoń Szczecin pokonała na własnym stadionie Stal Mielec 4:2 i było to prawdziwe święto przy Twardowskiego. Poniżej znajdziecie pomeczowe opinie trenerów.
Kamil Kiereś: Mam mieszane uczucia. Patrzę realnie i zdaję sobie sprawę, że na ten jubileusz Pogoń strzeliła cztery bramki i miała sytuacje. Początek meczu był dla nas kiepski. Karny i nie był to dla nas dobry moment. Mimo, że ten gol poniósł Pogoń, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Może nie były to sytuacje stuprocentowe. Wydaje się, że nasz rzut karny to kluczowy moment. Było trochę wydarzeń, które nas nie pchnęły do przodu. Dostaliśmy gola do szatni i to bardzo trudny moment. Widziałem to po zawodnikach. Zachęcaliśmy się w przerwie, że poszukamy gola kontaktowego. Zdecydowaliśmy się na wyższą grę, a to dało nam okazje. Za chwilę było 3:0. Znów w naszych emocjach było widać, że próbujemy i chcemy, a nie wychodzi. Drużyna się podniosła. Staraliśmy się grać pressingiem. Pogoń ma bardzo szybkich zawodników z przodu. Doszliśmy na 3:2. Musimy szukać pozytywów, a jest nim odblokowanie Sappinena. Mieliśmy w głowach, że powalczymy o remis. Nadzialiśmy się na kontrę i było po meczu. Różnicę zrobił Kamil Grosicki i taka jest prawda. Po jego stronie Pogoń miała zbyt dużą przewagę. Uciekła nam szansa, ale próbowaliśmy. Chcemy docenić zawodników mojej drużyny, bo stanęli na wysokości zadania i próbowali odmienić losy meczu. Wiadomo, jaka jest faza sezonu i potrzebujemy punktów. Wiedzieliśmy, że dziś jest tu święto, ale popełniliśmy zbyt dużo błędów. Przy lepszej skuteczności mogliśmy myśleć o czymś więcej. Zostało pięć spotkań, a przed nami kluczowy mecz z Koroną.
Jens Gustafsson: Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa. To był tydzień pełen zwrotów akcji. Wiedzieliśmy, że Damian Dąbrowski nie zagra za kartki. Na początku tygodnia dowiedzieliśmy się też, że Linus i Leo nie będą mogli zagrać. Do tego jeszcze Luka. Mieliśmy więc czterech graczy, którzy nie mogli zagrać w tym meczu. To było poważne wyzwanie dla wszystkich, ale wspólnie zaradziliśmy temu bardzo dobrze. Leo Borges i Paweł Stolarski zagrali bardzo dobrze w obronie. Alex znów zagrał na innej pozycji. To było przed meczem. Jeśli chodzi o sam mecz, mieliśmy udany początek. Ważne było też zdobycie drugiego gola przed przerwą. Nie byłem zadowolony w przerwie, bo uważałem, że nie gramy zbyt dobrze. Myślę, że wyjaśnieniem może być gra w zmienionym składzie, na zmienionych pozycjach. Gdy prowadziliśmy 3:0 powinien być to koniec meczu, ale straciliśmy dwa gole i mecz znów odżył. Wyprowadziliśmy kontrę, Grosik podał Pontiemu, zaliczył świetną asystę i tak mecz się zakończył. Muszę powiedzieć, że zagraliśmy dobrze z nowymi zawodnikami i cieszę się, że drużyna pomagała sobie w zwycięstwie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...