Pogoń Szczecin pokonała w niedzielę na własnym boisku Miedź Legnica 3:2, ale spotkanie nie należało do łatwych. Co do powiedzenia po meczu mieli trenerzy obu zespołów?
Grzegorz Mokry (Miedź Legnica): Chciałem pogratulować Pogoni nie tylko zwycięstwa, ale jak rośnie w siłę. Pracowałem tu lata temu. Drużyna wtedy beniaminka, stała się czołowym w kraju. Co do meczu, pół żartem pół serio, potrzebujemy jakiegoś egzorcysty albo szamana. Mamy karnego i kilka sytuacji. Trafiamy do siatki cztery razy, oczywiście po spalonych. Tracimy gola po aucie, który należał się nam. Trudno mi mieć do zespołu pretensje, że nie jesteśmy na to gotowi. Mam pretensje o tę sytuację. Nie powinna mieć miejsca. Zamykamy tabelę, ale w każdym meczu pokazujemy, że mamy ambicje i umiejętności. Mam nadzieję, że słońce przyświeci nam w kolejnym sezonie.
- Kamil i Hubert byli mocno zmobilizowani, aby się tu pokazać. Kamil miał prawdziwy rollercoaster, bo najpierw nie trafił karnego, a później miał duży udział przy pierwszym golu. Hubert miał niesamowitego pecha.
- Chcemy do samego końca przygotowywać się do każdego meczu profesjonalnie. Każdy punkt jest dla nas ważny. Sama dzisiejsza frekwencja dziś na stadionie to dla części klubów frekwencja półroczna. Jest dla kogo grać.
- W żadnym meczu poza spotkaniem z Lechią drużyna nie pokazała, że nie ma motywacji i ambicji. Dziś strzeliliśmy Pogoni dwie bramki, strzelamy po dwie Lechowi i Legii. Zespół się mocno motywował. Zagraliśmy wiele meczów w których decydowała jedna bramka.
- Moja przyszłość? Nie jest znana. Wyjaśni się pewnie w ostatnim tygodniu ligi. Odkąd jestem w Legnicy cały czas jest sztorm. Chcę popływać trochę w słońcu.
- Do każdego meczu skrupulatnie się przygotowujemy. Pogoń miała wcześniej większy problem ze stałymi fragmentami, a ostatnio wyglądało to już lepiej. Liczyliśmy na Kamila Drygasa w tym elemencie. Szukaliśmy niższych piłkarzy Pogoni, aby te atuty wykorzystać.
Jens Gutafsson (Pogoń Szczecin): Jestem zadowolony z trzech punktów. To był bardzo zacięty mecz, ale wiedzieliśmy, że tak będzie już wcześniej. Myślę, że wszyscy zawodnicy pokazali, że jeśli nie idzie po naszej myśli to trzeba robić to, co się potrafi i wszyscy piłkarze to pokazali. Myślę, że kiedy mamy zwycięstwa takie jak dziś, warto wrócić do meczów, które przegrywaliśmy, a powinniśmy wygrać. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony i coś dziś odzyskaliśmy.
- Wyglądaliśmy ciężko i dawaliśmy Miedzi prezenty jakby to było Boże Narodzenie. Nie biegaliśmy na 100%. Było sporo problemów. Nie wiem teraz z czego to wynikało, ale znajdę przyczynę. Wszyscy dobrze wiemy, że nie graliśmy tak dobrze jak byśmy chcieli i nie mieliśmy kontroli nad grą. Gdy coś takiego się dzieje, trzeba być zadowolonym ze zwycięstwa.
- Nie było problemu mentalnego. Piłka nożna to dyscyplina w której grają na boisku ludzie. Nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego nie pokazaliśmy się dziś tak jak byśmy chcieli. Widzę to, co wy widzicie. Tak jest w piłce nożnej. Tak jest z formą, że ona raz jest lepsza, a raz gorsza. Wygraliśmy ten mecz. Powiedziałem już zawodnikom, żeby o nim zapomnieli.
- Nie patrzę w tył. Drygas to świetny piłkarz i człowiek. Mamy w tej chwili innych zawodników.
- Linus Wahlqvist walczył mocno z chorobą. Przed meczem z Legią obudził się z gorączką i musieliśmy się temu przyjrzeć. Jest już na nogach i zacznie trenować od początku tygodnia. Na ten mecz nie był jednak gotowy.
- Zmiany w przerwie wynikały ze względów taktycznych. Loncar miał też oczywiście żółtą kartkę. Nie wynikało to z tego, że Danijel czy Pontus grali na niższym poziomie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
