Pogoń Szczecin przegrała czwarty mecz z kolei i nie strzeliła w nim bramki. Co do powiedzenia na pomeczowej konferencji prasowej mieli trenerzy obu zespołów?
Jens Gustafsson: Jesteśmy w bardzo trudnym momencie. Zdaje się wszystko przeciwko nam. Nie chcemy być w tym położeniu i ale tak się czasami dzieje. Pierwsza ważna rzecz, to musimy być razem. Druga, to powrót zawodników po kontuzji, który następuje. Musimy wziąć to razem i wyjść z tej sytuacji jak najszybciej. Jeśli chodzi o mecz, to nie była gra do której przyzwyczailiśmy, zwłaszcza będąc przy piłce. To może być powiązane z pewnością siebie i indywidualną formą zawodników. Przez to nie stworzyliśmy sobie sytuacji strzeleckich. Nad tym będzie trzeba pracować. Musi być więcej podań, aby to było trudne dla przeciwnika. Będziemy bardzo mocno pracować, aby wyjść z tego złego momentu. Dzisiaj walczyliśmy o to, aby wyglądało to inaczej. Drużyna walczyła do końca i chciała odmienić losy tego spotkania.
- Dokonaliśmy wielu zmian w tym oknie transferowym. Robi się troszeczkę późno, okno się zamyka. Nie chcę zamykać okna, póki się ono nie zamknie i robi się rzeczywiście dość późno.
- Jako trener nie jesteś zatrudniony tylko na dobre momenty, ale i na złe momenty. Kocham pracować w Pogoni i będę pracował tu każdego kolejnego dnia.
- Dante Stipica? Muszę odesłać do komentarza, którego udzieliłem stronie Pogoni Szczecin.
- Nowy bramkarz? Poczekajmy, okno nie jest zamknięte. Zobaczymy.
- Pomówmy o ogólnej sytuacji zdrowotniej. Nie wiem iloma środkowymi obrońcami graliśmy w tej rundzie. Dziś musieliśmy zmienić Loncara po 20 minutach. To nie jest sytuacja, którą chcielibyśmy mieć. To często powoduje jak wyglądają zmiany. Mamy tylko trzy okienka w meczu. Gamboa doznał kontuzji, a z nim musiał zejść Przyborek, a chciałem go mieć dłużej na boisku. Jeśli chodzi o Gamboę, to nie wiem jeszcze jak poważny jest to uraz.
Waldemar Fornalik: Myślę, że zagraliśmy dobry mecz. Cały mecz był na dobrym poziomie. To co szwankowało w meczu z Koroną wróciło. Byliśmy solidni, dobrze zorganizowani, agresywni. Grając do przodu potrafiliśmy zagrozić bramce Pogoni. Pogratulowałem zawdnikom postawy. Zależało nam, aby pokazać się naszym kibicom i że potrafimy dobrze grać w piłkę i mądrze bronić.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.