- To bardzo ważne zwycięstwo. Kolejne niepowodzenie czy zły rezultat spuściłby nas na dno mentalne. Ten tydzień po meczu z Wartą był bardzo dla nas ciężki. Ważne było, aby dziś wygrać - powiedział trener Jens Gustafsson po meczu z Widzewem w Łodzi.
Jens Gustafsson: Jeśli chodzi o mecz to myślę, że dobrze wyglądaliśmy w pierwszej połowie. Jeżeli chodzi o wynik do przerwy to 1:1 było dla nas lepszym wynikiem niż dla Widzewa, bo to zespół z Łodzi wyszedł na prowadzenie. Taki wynik trzeba było akceptować do przerwy. Drugą połowę rozpoczęliśmy od szybkiego gola, co było dobre. Później bardzo się poświęcaliśmy w naszej grze obronnej. Nie daliśmy Widzewowi stworzyć wielu sytuacji strzeleckich. Każdy walczył po to, abyśmy wywieźli dziś trzy punkty. Jestem dumny z tego i z tego jak wyglądały obie połowy w tym meczu.
Szybkie wyrównanie było kluczowe?
- Tak, tak właśnie myślę. To nie jest proste wyrównać w momencie, gdy traci się gola chwilę przed przerwą. My to zrobiliśmy. Mogliśmy zejść do szatni z pozytywnym nastawieniem.
Pobudzenie Koulourisa w przerwie?
- Kulu i Grosik dali nam bardzo dużo w tym sezonie. Kulu jest skupiony na pracy, a nie samym strzelaniu bramek. Wykonuje świetną robotę na boisku. Nawet jak nie strzela, to daje dużo drużynie.
Ocena jesieni?
- Jeśli podsumujemy to, co się do tej pory wydarzyło w tym sezonie, to jesteśmy zawiedzeni i rozczarowani. Straciliśmy mnóstwo punktów, które powinniśmy dziś mieć na swoim koncie. Suma punktów jaką mamy dziś nas nie zadowala. Wiemy jednak, że mamy na ten moment tyle samo punktów co w poprzednim sezonie. Wiemy, że to miejsce z którego można walczyć o miejsce w TOP3 i o to będziemy walczyć na wiosnę. Dziś liga jest ciaśniejsza. Jest dużo większa rywalizacja. To daje szansę na pokazanie się na wiosnę. Ważne, żebyśmy skupili się na pracy i wierzyli w to, co robimy. W tej rundzie pokazaliśmy, że możemy wygrać z każdym i przegrać z każdym. To, co chcemy osiągnąć na wiosnę, to większą stabilizację, aby wyniki były bardziej przewidywalne.
Co daje wygrana w Łodzi?
- To bardzo ważne zwycięstwo. Kolejne niepowodzenie czy zły rezultat spuściłby nas na dno mentalne. Ten tydzień po meczu z Wartą był bardzo dla nas ciężki. Ważne było, aby dziś wygrać.
Czy czwarte miejsce na koniec sezonu zadowoli trenera?
- Myślę, że powinniśmy być bardziej ambitni. Chcielibyśmy być wyżej. Gdyby nie wynik sprzed tygodnia, moglibyśmy być na trzecim miejscu. Patrzymy na ligę jako bardziej zaciętą niż w zeszłym sezonie i dzięki temu nasze szanse są większe. Jako zespół zasłużyliśmy na więcej niż dziś mamy. Zostały nam szczegóły jeśli chodzi o naszą grę. Jeśli one zaskoczą, to jestem pełny wiary, że możemy osiągnąć więcej.
Daniel Myśliwiec: Nie osiągnęliśmy celu, jaki był dla nas kluczowy, którego bardzo pragnęliśmy. To jest najgorsza informacja. Kontekst też nie jest najlepszy, bo o ile w każdym kolejnym meczu się czegoś uczyliśmy, lub robiliśmy krok do przodu, tak po tym meczu jestem rozczarowany. Robiliśmy wszystko zgodnie z planem, a zawaliliśmy w momencie gdy powinno być teoretycznie najłatwiej. Zagrać tak dobry mecz przeciwko tak dobremu zespołowi jak Pogoń, zdobyć bramkę i zasłużyć na nią, a później zacząć robić większość rzeczy odwrotnie nam nie przystoi. Podłoże mojej pracy to jest zawsze odwaga. Dzięki niej się rozwijamy. Tu po bramce mam duży żal do siebie, że nie byliśmy konsekwentni. W momencie zdobycia bramki, zamiast iść za ciosem, to my zaczęliśmy używać półśrodków. To nas zabiło. Nie jestem zadowolony z początku drugiej połowy. Objawiało się to tym, że w pressingu nie szliśmy jeden za drugiego, tylko tworzyliśmy przestrzeń między liniami. Nie można tak bronić, jak my to robiliśmy. Mogliśmy zrobić zdecydowanie więcej. Powinniśmy zrobić zdecydowanie więcej. Dzięki temu mam jednak informacje jak pracować i co zrobić, aby rozwijać tę drużynę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...