Po wielu dniach przerwy zawodnicy Pogoni Szczecin odbyli dziś pierwszy trening na murawie. Portowcy zostali podzieleni łącznie na sześć grup. Zajęcia odbyły się na boisku nr 2 oraz premierowo w Kołbaskowie - czytamy w relacji z zajęć na oficjalnej stronie klubu. Więcej poniżej.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów na boisku w jednym czasie mogło przebywać maksymalnie 14 osób. Zawodnicy z pola trenowali na Twardowskiego. Plac gry został podzielony na dwie części. Na każdej z połowie trenowało maksymalnie sześciu graczy pod okiem jednego trenera. W środę odbyły się dwie takie jednostki treningowe o różnych godzinach.
- Trening był bardzo fajny, bo spotkaliśmy się pierwszy raz w większej grupie. Dobrze było zobaczyć chłopaków, chociaż do końca szczęśliwi będziemy jak spotkamy się wszyscy razem. Mam nadzieję, że zrobiliśmy duży krok do tego, by tak się stało. Zajęcia były ciekawie poprowadzone i przyjemne. Moją grupą zajmował się trener Kosta. Niemal cały czas ćwiczyliśmy z piłką. Mogiliśmy ją poczuć i przypomnieć sobie podstawy. To zupełnie inny wysiłek niż ten, który mieliśmy ostatnio, więc lekka zadyszka pojawiła się, ale tylko na początku. Dotychczas, gdy tylko wychodziłem pobiegać, to zabierałem piłkę i próbowałem coś z nią robić. Można się pobawić, ale sytuacji meczowych nie da się odtworzyć. Bardzo cieszę się, że wracamy do normalności - mówi Marcin Listkowski.
Każda grupa trenowała pod okiem innego szkoleniowca. Zajęcia prowadzili Kosta Runjaic, Tomasz Kaczmarek, Robert Kolendowicz oraz trener rezerw - Paweł Ozga. Pod okiem tego ostatniego ćwiczyła najmniej liczebna grupa złożona z kilku młodych zawodników. Każda z grup przed treningiem piłkarskim odbyła na płycie głównej 20-minutową część z trenerem przygotowania fizycznego - Rafałem Burytą.
- Po treningu my wsiedliśmy do samochodów, a na stadionie pojawiły się dwie kolejne grupy. Nie korzystaliśmy z szatni. Wszystko jest bardzo dobrze zaplanowane przez naszych trenerów i cały sztab. Przestrzegamy zaleceń jak dezynfekcja. Kończymy trening, idziemy do auta i jedziemy do domu. Stuprocentowej pewności, że gdzieś się nie zarazimy oczywiście nie możemy mieć. Dziś jednak zaczęliśmy etap, który ma nas przygotować do występów w meczach i ja się z tego bardzo cieszę. Co do testów, które przeszliśmy w poniedziałek, to jak przed każdym testem - była jakaś niepewność. U mnie dużo bardziej przeważał jednak spokój. Spodziewałem się dobrej informacji i taką otrzymałem - podkreśla "Listek".
Trening bramkarzy odbył się w innym miejscu. Ćwiczyli na nowym boisku w Kołbaskowie. Oni także zostali podzieleni na dwie grupy i pracowali na dwóch połowach.
W kolejnych dniach podział na grupy będzie utrzymywany.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...