Aktualności

- Niestety, przegraliśmy ten mecz. Był on do wygrania. Minimum powinniśmy zdobyć jeden punkt. Nawet nieźle zaczęliśmy, wiedzieliśmy, że oni mocno pressują. Wykorzystaliśmy dobrą sytuację po stałym fragmencie gry. Później brakowało nam jakości z piłką, a po czerwonej kartce było jeszcze trudniej. Mieliśmy jednak dobre sytuacje, aby nie przegrać. Tym razem się jednak nie udało - mówił po spotkaniu Podstawski.

Bramkę w tym meczu strzelił Alexander Gorgon, ale sędzia po długiej analizie VAR jej nie uznał.

- Pierwszy kwadrans mieliśmy dobry. Strzeliliśmy gola na wyjeździe i prowadziliśmy. Potem dość naiwnie straciliśmy bramkę na 1:1. Kara była podwójna, bo Hubert dostał czerwoną kartkę. Było w tym meczu dużo emocji. Na pewno mogliśmy osiągnąć więcej, nawet wygrać. Poza paroma błędami, które doprowadziły do straty goli, to był jeden z naszych lepszych meczów w tym sezonie. Taka jest piłka. Gdy wygrywaliśmy mecze, to często mieliśmy sami do siebie pretensje, że gra nie jest taka jak byśmy chcieli. Dzisiaj moim zdaniem gra była lepsza, ale nie ma wyniku. Zostawiliśmy serce na boisku, lecz to nie wystarczyło - tłumaczył doświadczony pomocnik. - Jeżeli byłem w stanie bez problemu zagrać 120 minut i dzisiaj 90, to znaczy, że organizm jest w dobrym stanie. Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani. Z tygodnia na tydzień czuję się lepiej. Myślę, że jeśli wejdę w dobry rytm i będę grał od deski do deski, to spokojnie parę lat gry mam przed sobą.