Portowcy w niedzielę nie sprostali zadaniu i przegrali pierwszy w tym sezonie mecz na własnym stadionie. Co do powiedzenia mieli zaraz po ostatnim gwizdku?
- Jest to deprymująca sytuacja. W pierwszej części sezonu porażki nie były czymś, czym musieliśmy się martwić zbyt często. Po trzech porażkach z rzędu oczywiście pojawiają się różne wątpliwości. Mimo tego, musimy skoncentrować się nad powrotem do naszych atutów. Pewne aspekty wcześniej pozwalały nam wygrywać mecze. Pomóc możemy sobie sami, bo nikt inny tego nie zrobi. Jesteśmy odpowiedzialni za to jak sytuacja potoczy się dalej - mówi Alexander Gorgon dla oficjalnego serwisu klubu.
Na prawej stronie dwoił się i troił Jakub Bartkowski, ale tym razem mecz zakończył bez "liczby" w postaci asysty czy gola.
- Mieliśmy okazje, żeby otworzyć wynik spotkania i tego nie zrobiliśmy. Potem przegraliśmy walkę o "drugą piłkę" przy stałym fragmencie. Najpierw się wybroniliśmy, ale po chwili rywale znowu mieli piłkę przy nodze. Nie zawsze da się zagrać na zero, choć na pewno ta bramka była stracona w zbyt łatwy sposób. Prawda jest taka, że biorąc pod uwagę ostatnie spotkania, musimy poprawić się w ofensywie i w defensywie. To są powiązane ze sobą tematy. Gdy graliśmy na zero i zdobywaliśmy punkty, to mówiliśmy, że cała drużyna broni i atakuje. Teraz, gdy idzie nam słabiej, też każdy powinien wziąć to na siebie - tłumaczył po meczu Bartkowski.
Pozytywem w słabym niedzielnym meczu był debiut Rafała Kurzawy. Lewonożny piłkarz spędził na boisku 25 minut i ożywił ofensywne poczynania Portowców.
- Najważniejsza jest drużyna i wynik zespołu, a z niego nie jestem dzisiaj zadowolony. Zabrakło nam skuteczności pod bramką rywala. Gdyby ten element był na wyższym poziomie, to wynik byłby inny niż 0:1 i nie mówilibyśmy o trzeciej porażce z rzędu - dodał Kurzawa.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...