Pogoń Szczecin została pokonana w sobotnim meczu z Lechem w Szczecinie. Co do powiedzenia mieli zawodnicy Dumy Pomorza zaraz po meczu w rozmowach z mediami klubowymi?
– Do pierwszej bramki strzelonej przez rywali był to typowy mecz walki, żadna z drużyn nie osiągnęła w nim większej przewagi. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Lech strzelił nam gola i potem się wszystko posypało. My się chcieliśmy otworzyć, wyjść wyżej i szybko wyrównać, a oni nas dwa razy skarcili. Minęło kilka minut i już przegrywaliśmy 0:3, nie było więc czego zbierać. No ale trudno, to tylko jeden mecz. Fajnie, że kolejne spotkanie rozegramy już w piątek. Będziemy chcieli się teraz jak najszybciej zrehabilitować - powiedział Kamil Drygas, który w meczu z Lechem zgarnął pierwsze w tym roku minuty na boisku.
- Zarówno my jak i Lech graliśmy ostrożnie, nie podejmując ryzyka i czekając na błąd rywala. Gdybyśmy nie popełnili go jako pierwsi, mecz ułożyłby się inaczej - mówi Wahan Biczachczjan. - Taka jest i piłka i powinniśmy dokładnie przeanalizować ten mecz, by w następnych spotkaniach nie powielić dzisiejszych błędów.
- Uważam, że choć Lech był dzisiaj od nas trochę lepszy to ten wynik jest niesprawiedliwy. Pierwsza połowa była wyrównana, a po przerwie stworzyli oni sobie jedną sytuację, później drugą. Był to dla nas bardzo ważny mecz, niestety go przegraliśmy. Dzisiaj jesteśmy trochę podłamani, ale walka dalej się toczy. Od jutra z głowami uniesionymi zaczynamy przygotowania do piątkowego spotkania, po którym - przy dobrych wiatrach – znowu możemy wskoczyć na fotel lidera. Teraz najważniejsza będzie wygrana z Radomiakiem - ocenił Igor Łasicki.
- Naprawdę, trudno mi jest powiedzieć, czego zabrakło. Faktem jest to, że mieliśmy spore problemy, by się gdziekolwiek przedostać w obronie Lecha. Stworzyliśmy sobie jedną sytuację, a to za mało. Z naszej perspektywy nasza gra wyglądała słabo, nie ma co ukrywać. Było dużo walki, sporo fauli. Walczyliśmy, dawaliśmy z siebie wszystko i do 70. minuty byliśmy solidni w obronie. Późniejsze siedem minut to było trzęsienie ziemi – powiedział po spotkaniu prawy obrońca Jakub Bartkowski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...