Po środowym meczu z Lechią Gdańsk w piłkarzach Pogoni Szczecin było wiele złości i rozgoryczenia. Trudno się temu dziwić, bo mimo błędów sędziego, Portowcy popełnili zbyt wiele własnych.
– To był szalony mecz, ponieważ do przerwy było 0:0, a po zmianie stron kibice zobaczyli siedem bramek, co nieczęsto się zdarza. Szkoda, że wynik nie jest na naszą korzyść. Przegrywaliśmy, następnie wyszliśmy na prowadzenie. Szybko się to wszystko zmieniało – powiedział po zakończeniu spotkania David Stec.
Swoje debiutancie trafienie w meczu z Lechią zaliczył Sebastian Walukiewicz, który niedługo kończy swoją przygodę z Dumą Pomorza.
- Na pewno jest to bardzo fajne uczucie. Cieszę się, że mogłem zdobyć gola tutaj, na tym stadionie. Szkoda tylko, że część trybun jest w remoncie. Mimo to bardzo się cieszę z bramki, lecz przegraliśmy mecz. Dlatego czuję duży niedosyt - powiedział Walukiewicz.
Błędy własne spowodowały, że Pogoń straciła na własnym stadionie aż cztery gole w jednym meczu. Trudno w takiej sytuacji o zdobycz punktową.
- Kiedy schodziłem z boiska to przegrywaliśmy 1:2 – wspomina Tomas Podstawski. - Cieszyłem się, że kolegom udało się odwrócić ten wynik, ale od tej 84. minuty nie możemy stracić tak łatwo dwóch bramek. Widać było, że zabrakło nam doświadczenia w tym momencie. Jesteśmy młodą drużyną. Musimy bardziej uważać, nie możemy tracić czterech bramek u siebie. Mamy bardzo dobre momenty, kiedy zmieniamy strony gry, jesteśmy na połowie przeciwnika czy mamy dużo rzutów rożnych. Nie skorzystaliśmy ze swojej przewagi. Lechia wykorzystała natomiast stałe fragmenty i kontrataki. Czekali na błędy z naszej strony.
- Nie patrzymy na rywali. Musimy patrzeć na siebie, stać nas na komplet punktów w sobotę, ale do tego czasu musimy poprawić naszą organizację gry w obronie – powiedział Jakub Bartkowski, który w środę na swoim koncie zapisał asystę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...