Aktualności

Czwartek rozpoczęli od testów pod czujnym okiem trenerów Rafała Buryty i Paolo Terziottiego na bieżni boiska orlik przy Gimnazjum nr 27.

- To nietypowy mikrocykl. Jest bardzo krótki, ponieważ mieliśmy dwa dni wolne. Dziś wracamy do zajęć, a zakończymy tą część w niedzielę. Wystartowaliśmy od testów, których ze względu na brak czasu nie mogliśmy zrobić przed sezonem. Porównamy wyniki z poprzednimi, które były robione za kadencji poprzednich trenerów. Takie badania będą kontynuowane, aby mieć porównanie – zaznacza asystent trenera, Rafał Janas.

W czwartek odbędą drugie jeszcze drugie zajęcia. W piątek drużynę czekają także dwa treningi. Sobota to wyjazd na sparing z IV-ligowym Osadnikiem Myślibórz. - Przygotowujemy się do meczu sparingowego, który zagramy z okazji 70-lecia naszego przeciwnika. Jesteśmy na dziś w okrojonym składzie. To szansa, by bliżej popracować z zawodnikami, którzy dostawali mniej szans do gry. Oni zagrają więcej w sparingu. Od wtorku zaczniemy ścisłe przygotowania do meczu z Lechem. Część zawodników wróci ze zgrupowań reprezentacji. Wtedy ruszymy pełną parą – mówi Janas.

Być może kadra na mecz sparingowy zostanie uzupełniona o piłkarzy rezerw lub juniorów. - W sparingu powinien zagrać przynajmniej jeden zawodnik z szerokiego zaplecza I drużyny. Musimy też brać pod uwagę, że II drużyna gra mecz ligowy i nie chcemy zaburzać funkcjonowania tej drużyny. Dla trenera Pawła Sikory to także ważna sprawa, by zagrać pełnym składem – zaznacza II trener.

Przerwa w lidze to także dobry czas na wyleczenie kontuzji. - Jesteśmy na dobrej drodze ku temu. Jarek Fojut i Łukasz Zwoliński są bliscy powrotu do normalnych treningów. Spas wczoraj wrócił z badań u lekarza, który go operował w Bułgarii. Mamy dobre wiadomości, ale nie chcę zapeszać. Myślę, że w ciągu najbliższych dni sukcesywnie będą dołączać do drużyny – twierdzi współpracownik trenera Macieja Skorży.

Choć rywal z Myśliborza zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli IV ligi zachodniopomorskiej, to szkoleniowcy Dumy Pomorza traktują to starcie w pełni poważnie. - Jest to ważny element naszych przygotowań, bo to jedyny mecz kontrolny w tej przerwie na kadrę. Będzie to szansa dla zawodników, którzy mniej grali. Chcemy im się przyjrzeć. Pojadą wszyscy zdolni do gry, bo kadra w tej chwili nie jest szeroka. Niektórzy mocno pukają do składu i dostaną szansę. Nikt nie ma pewnego miejsca, każdy o nie walczy. Jesteśmy po przegranym meczu. Rywalizacja trwa więc od dzisiejszych testów. Nie ma mowy o pofolgowaniu sobie w sparingu, gramy pełną parą, nawet jeśli przeciwnik jest niżej notowany – zapewnia trener Rafał Janas.