Aktualności

Większości zawodników, którzy wyszli w sobotę na mecz z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza nie można zarzucić braku ambicji. Zawiodła kiepska gra w defensywie i... przygotowanie fizyczne.


Portowcy grali z Bruk-Betem jak równy z równym. Wszystko do 75 minuty. Po tym... drużyna zgasła. Zespół nie był w stanie nawiązać szybkościowej walki z rywalami. Zawodnicy zaczęli prosić o zmiany.

- Wszystkie zmiany w meczu były spowodowane prośbami zawodników. Całe zło zaczęło się od zejścia Adama Frączczaka. Patryk miał swoje sytuacje, dogrywał. Serce zostawił na boisku, podobnie Sebastian Kowalczyk. Chciałem Tomka Hołotę wpuścić, by pomógł drużynie, ale straciliśmy drugą bramkę, więc chciałem walczyć o zwycięstwo - mówił po meczu trener Portowców.

Portowcy od początku sezonu nie prezentują się najlepiej pod względem fizycznym. Jeśli przyłożyć ucho tu i tam, to słychać głosy, że zespół podczas krótkiego pobytu w Pogorzelicy został przetrenowany.

- Nie wyglądaliśmy dziś dobrze pod względem fizycznym... - dodał Skorża.

To sytuacja która z pewnością obciąża konto samego Skorży, ale i jego sztabu szkoleniowego.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 6109

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...