Spore problemy logistyczne miała Pogoń Szczecin wracając z Katowic. Miało być szybko, samolotem czarterowym. Czarterem było, ale nie szybko.
Maszyna z Portowcami na pokładzie wystartowała przed północą z lotniska w Katowicach w kierunku lotniska w Goleniowie. Tam natrafiła na kiepskie warunki atmosferyczne i po kilku próbach podejścia do lądowania zdecydowano, że samolot poleci do Pragi.
Jak poinformował Bartek Witkowski, rzecznik Pogoni Szczecin, po krótkim postoju w stolicy Czech zespół poleciał dalej, tym razem na lotnisko w Poznaniu, skąd dalej do Szczecina podróżował klubowym autokarem.
Dziś drużyna ma rozpocząć przygotowania do wtorkowego meczu z Widzewem Łódź w Pucharze Polski.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.