W meczu Górnika z Pogonią sędziowie popełnili błąd, który zdecydował o zwycięstwie zabrzan - czytamy w Przeglądzie Sportowym.
Skala trudności dla sędziów napotkaną w spotkaniu Górnika Zabrze z Pogonią można by obdzielić kilka meczów. Dla 28-letniego Damiana Sylwestrzaka bez wątpienia to był najtrudniejszy mecz z pięciu poprowadzonych w ekstraklasie. Po piątkowym spotkaniu zawrzało wśród kibiców ze Szczecina, którzy uważają, że ich zespół został pokrzywdzony.
Pomyłka w wozie
Sporne sytuacje z Zabrza skonsultowaliśmy z ekspertami. Okazało się, że w trzech z czterech z nich Sylwestrzak miał rację. Chodzi o sytuację, w której spadająca piłka trafiła Adriana Gryszkiewicza w ręką w polu karnym (arbiter słusznie nie podyktował jedenastki), czerwoną kartkę i rzut karny dla Górnika po interwencji ręką Huberta Matyni na linii bramkowej oraz spalonego Michała Kucharczyka przy golu na 2:2 Alexandera Gorgona.
Do omówienia pozostał jeszcze gol Bartosza Nowaka na 2:1. I tutaj niestety popełniono błąd – bramka dla Górnika nie powinna zostać uznana. Za pomyłkę odpowiada przede wszystkim siedzący w wozie VAR Krzysztof Jakubik, który miał możliwość obejrzeć sytuację na kilku ekranach.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...