Sebastian Walukiewicz wciąż nie trenuje. W Warszawie może też nie zagrać Jarosław Fojut - informuje Przegląd Sportowy.
W środę piłkarze Pogoni wznowili zajęcia po dwóch dniach przerwy. Kluczowa informacja treningu – wśród ćwiczących wciąż nie ma Sebastiana Walukiewicza. W trakcie sezonu 19-letni stoper stał się liderem obrony. Jak jest istotną postacią dla Portowców, pokazały dwa ostatnie spotkania, w których nie tylko stracili sześć bramek, ale także znacznie gorzej prezentowali się w ofensywie. Junior doznał urazu biodra podczas zajęć przed meczem z Lechem (2:3) i – jak awizowaliśmy w „PS” – zabrakło go również w składzie na starcie z Arką (3:3). Zapewne nie pojedzie także do Warszawy na sobotnią potyczkę z Legią. Tak naprawdę nie wyznaczono przewidywanej daty jego powrotu na boisko.
W minionych dwóch kolejkach podporę reprezentacji Polski U-20 zastępował Jarosław Fojut. Jednak znacznie bardziej doświadczony zawodnik ma zupełnie inne zalety niż młodzian. Walukiewicz doskonale czuje się z piłką przy nodze, nie panikuje pod naporem przeciwników, potrafi podaniem i dryblingiem wprowadzić futbolówkę na połowę rywali. Fojut to stoper starej daty – twardy, silny, skuteczny w walce w powietrzu. Za to nie sprawdza się w fazie rozegrania, co jest kłopotem przy stylu preferowanym przez Kostę Runjaica. I w związku z tym może wypaść z wyjściowej jedenastki, a z konieczności do środka z prawej strony zostanie przesunięty lepiej wyszkolony technicznie i bardziej dynamiczny Jakub Bartkowski, którego miejsce zajmie David Stec. Taki manewr w meczu z Arką poskutkował golem na 3:3.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.