17-letni Adrian Benedyczak jest coraz bliżej debiutu w ekstraklasie. Jego 43-letni ojciec Ireneusz wciąż broni w IV lidze czytamy na stronie Przeglądu Sportowego.
Obaj mieli wystąpić przeciwko rywalom grającym w pomarańczowych koszulkach. 43-letni Ireneusz Benedyczak w barwach Gryfa Kamień Pomorski w meczu IV ligi z Hutnikiem Szczecin, a jego syn 17-letni Adrian w Pogoni w ekstraklasie z Bruk-Betem Termalicą. Finalnie wystąpił tylko ojciec, ale weekend przed przerwą na mecze reprezentacji był jednym z ostatnich, w których to głowa rodziny wybiegła na murawę, a młodzian przesiedział spotkanie w rezerwie. Adrian jest o krok od debiutu w pierwszym zespole Portowców.
Spośród młodych zawodników Pogoni znacznie więcej mówiło się o innych graczach akademii. Jesienią o Aronie Stasiaku (usiadł na ławce w starciu z Lechią), zimą o Macieju Żurawskim, tymczasem to Benedyczak jest najbliżej występu w lidze. Jeszcze na spotkanie z Koroną w Kielcach dojechał awaryjnie pociągiem, by zastąpić kolegów pauzujących z powodu urazów i kartek, ale już z Bruk-Betem od razu znalazł się w kadrze wyznaczonej przez trenera Kostę Runjaica. Ofensywny pomocnik bądź napastnik wciąż czeka na premierowy mecz, jednak to tylko kwestia czasu. W sparingu z Eintrachtem Brunszwik (0:0) z rezerwowych jedynie reprezentant Polski U-18 i David Niepsuj weszli na boisko już po przerwie, co należy uznać za czytelny sygnał – szkoleniowiec Portowców liczy na nastolatka.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...