Pogoń Szczecin ma problemy z pomocnikami. Na tydzień przed wznowieniem PKO Ekstraklasy kontuzjowanych jest kilku piłkarzy - czytamy w sobotnim Przeglądzie Sportowym.
Sztab fizjoterapeutów Pogoni można odróżnić od piłkarzy z daleka, nawet w treningowym rozgardiaszu. Po prostu w przeciwieństwie do zawodników i szkoleniowców mają zielone bluzy. Ale w hotelu jeszcze prościej ich rozpoznać, bo w trakcie wyjazdów Portowców pracują od wczesnego poranka do późnego wieczora. Tak było choćby na obozie w Belek, a od efektów ich działań w Turcji i po powrocie znad Bosforu będzie zależeć kształt pomocy Portowców na inaugurację ligi.
Zawodnikom drugiej linii granatowo-bordowych nie dopisywało ostatnio zdrowie. Paweł Cibicki w sparingu z Makedoniją Gorče Petrov (0:0) w Belek nabawił się urazu mięśnia i przez resztę zgrupowania ćwiczył indywidualnie. Po pierwsze, w ramach rehabilitacji, po drugie, by nadrobić zaległości względem kolegów. Santeriego Hostikki także nie było sensu wypatrywać wśród trenującej Pogoni. Fin zamiast na murawie, leżał w pokoju i leczył infekcję wirusową. Na szczęście dla Kosty Runjaica obaj wzięli udział w zajęciach po powrocie do Polski, więc zapewne będą do dyspozycji na premierowe w tym roku spotkanie ekstraklasy z Wisłą w Płocku, a może nawet na sobotni mecz towarzyski z Wartą Poznań w Szczecinie, ostatnią próbę przed wznowieniem ligi.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...