W najbliższy weekend piłkarska PKO BP Ekstraklasa nie gra. Zawodnicy w różny sposób spędzają obecną przerwę. W kilku klubach uznano jednak, że to najlepszy czas na zmianę szkoleniowca.
Do pierwszej roszady doszło w trakcie minionego weekendu w Zabrzu. Z pracą pożegnał się Bartosch Gaul, a jego miejsce zajął Jan Urban. Nie byłoby w tym może wielkiej sensacji gdyby nie fakt, że przed ostatnim meczem Gaul otrzymał wsparcie od zarządu, a w komunikatach z klubu przeczytać mogliśmy, że trener będzie oceniany po meczu z Wisłą Płock. Meczu, który udało się Górnikowi wygrać, ale trener posadę i tak stracił. Dodatkowo został zmieniony na Jana Urbana, który... został zwolniony gdy zatrudniano Gaula. Wtedy tamejsi włodarze mówili, że chcą zmiany stylu gry zespołu, bo potencjał drużyny nie jest wykorzystywany.
Druga zmiana szkoleniowca miała miejsce w Mielcu. Stal w ośmiu tegorocznych meczach zanotowała trzy remisy i pięć porażek. To kiepski wynik, a drużyna z Mielca ma problem ze strzelaniem goli. Po sprzedaży Hamulicia nie udało się utrzymać odpowiedniego poziomu siły ofensywnej. Podziękowano więc za współpracę Adamowi Majewskiemu, a w jego miejsce zatrudniono znanego z karuzeli trenerskiej Kamila Kieresia.
Na zwolnienie dotychczasowego trenera zdecydowano się także w Gdańsku. Z pracą pożegnał się były piłkarz i trener Pogoni - Marcin Kaczmarek. Jego miejsce zajmie zupełnie nowe nazwisko w Ekstraklasie - David Badia (na zdjęciu). 48-letni trener z Hiszpanii zaczynał pracę ponad 10 lat temu w grupach młodzieżowych słynnej Barcelony. Następnie pełnił rolę asystenta w Antalyasporze i Fenerbahce. W ostatnich latach pracował jako samodzielny trener na Cyprze. Jego ostatni klub to AS Akritas Chlorakas. Tam jednak wielkiej kariery nie zrobił, punktował na poziomie 0,71 punktu na mecz i na początku grudnia pożegnał się z pracą. Jak pójdzie mu w walczącej o utrzymanie Lechii? Dowiemy się na koniec sezonu.
To być może jeszcze nie koniec roszad trenerskich w naszej najwyższej klasie rozgrywkowej. Mówi się, że z pracą w Jagiellonii pożegnać się może Maciej Stolarczyk. Dziennikarze z Białegostoku informują, że wszystko powinno wyjaśnić się w tej kwestii w czwartek.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
