Adrian Przyborek w meczu z Linfield FC zaliczył swoje pierwsze minuty na boisku w sezonie 2023/2024. Był to też jego debiutancki występ w meczu rangi pucharowej.
- Debiut w europejskich pucharach cieszy, ale po to gram w piłkę, by się dalej rozwijać, by grać w takich meczach i takich momentach. Myślę, że dla mnie jest to taka zabawa, a ważne bym dalej grał i się rozwijał – mówił zaraz po meczu jeszcze niepełnoletni zawodnik. - Przede wszystkim przed meczem mówiliśmy sobie, że to nie będzie łatwe spotkanie i Linfield przyjedzie tutaj, będzie chciało zrobić wszystko, by odrobić straty. Przegrywaliśmy 0:1, ale pokazaliśmy charakter, chłopaki pokazali, że Pogoń się nigdy nie poddaje i zakończyło się 3:2. Wynik i gra cieszą.
W kolejnej rundzie na Pogoń czeka jeszcze trudniejsze wyzwanie. Pierwszy mecz w Belgii już w przyszłym tygodniu
- Gent to na pewno jest świetna marka, ale też nie możemy sobie ujmować, że jesteśmy jacyś słabsi, po prostu musimy tam pojechać i pokazać na co nas stać. Spróbować wszystkiego co się da by zakończyć ten mecz z dobrym wynikiem i najważniejsze jest by na wyjeździe dać z siebie wszystko, a w domu kibice na pewno nam pomogą i będzie dużo łatwiej – dodał Przyborek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.