Adrian Przyborek zaliczył w meczu z Rakowem trzecie wejście z ławki rezerwowych w seniorskim zespole Pogoni Szczecin. Po meczu nie miał najlepszego humoru.
- Niedosyt jest bo poprzednie dwa mecze wygraliśmy i liczyliśmy na to, że teraz z Rakowem ta passa się utrzyma. Niestety nie udało się, czy byli lepsi, też nie mi to oceniać. Dwie piękne bramki , wygrywają. Dziękujemy kibicom, że byli w tak licznym gronie i idziemy dalej - mówił zaraz po meczu Adrian Przyborek. - Oczywiście jest coś takiego jak szczęście, ale tak jak wiadomo szczęściu też trzeba pomóc. Tak jak już mówiłem, dwie piękne bramki, więc to nie jest przypadek, że tacy zawodnicy strzelają takie bramki. Mecz był bardzo wyrównany. Wiadomo, mieliśmy swoje okazje, ale też nie mieliśmy dużo stuprocentowych sytuacji. Kilka z nich powinniśmy wykorzystać i będziemy pracować nad tym by następny mecz był o wiele lepszy.
Przyborek skorzystał na odejściu z Pogoni Jeana Carlosa Silvy. Jest dziś dzięki temu bliżej wyjściowej jedenastki.
- Zazdrości nie ma po takim golu, bo Jean Carlos to naprawdę świetny piłkarz. Dziś mogliśmy to zauważyć, to zawodnik topowej klasy. Wiadomo, teraz zrobiło się miejsce dla mnie i będę ciężko pracował, żeby wykorzystać tę szansę - dodał młody piłkarz.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.