Aktualności

- Wiele zespołów tak ma, że jednego dnia wyglądają lepiej, a kolejnego gorzej. My musimy być przygotowani, że wyjdą na nas w jak najlepszej dyspozycji i musimy się nastawić na to, że trzeba będzie walczyć o trzy punkty. Dużo nam daje gra u siebie, bo czujemy to wsparcie kibiców. Nic innego nam nie pozostaje, jak tylko wyjść i zgarnąć w niedzielę trzy punkty - mówi młody pomocnik. - Myślę, że im szybciej strzelimy, tym lepiej będzie nam kontrolować mecz, ale zobaczymy jak to się ułoży na boisku. Zagłębie może nie być otwarte na grę, ale może coś się zmieni i wyjdą z innym nastawieniem.

Pogoń do meczu z Zagłębiem przystąpi po kilku dniach regeneracji i treningów. Wcześniejszy tydzień był inny, bo przyszło nam grać na wyjazdach z Lechem i z Legią.

- Zespół dobrze się zregenerował, wróciliśmy do normalnych treningów. Mieliśmy troszkę wolnego po meczu z Legią i dużo nam to dało. Wiadomo, wyjazdy na mecze z Lechem i Legią, to nie jest łatwe. Obciążenia są niesamowicie duże gdy jeździsz, grasz mecz o 20:00 i wracasz nad ranem. Ta regeneracja jest bardzo ważna. Sztab zrobił wszystko abyśmy byli przygotowani na mecz z Zagłębiem i myślę, że to się im udało - opowiada dalej Przyborek.

Bilety na spotkanie z Zagłębiem zostały już wyprzedane i na trybunach zasiąść powinno około 20 tysięcy kibiców Dumy Pomorza.

- Im lepiej gramy, tym więcej kibiców będzie chciało oglądać naszą grę. Tak jak w meczu z ŁKS-em, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, zdobyć trzy punkty u siebie, bo to jest najważniejsze. Chcemy dać radość kibicom przez naszą grę, ale co myślę jest ważniejsze, przez trzy punkty - słyszymy w dalszej części wypowiedzi od młodego zawodnika. - Jest straszny ścisk w czołówce. Każdy mecz i każdy punkt się liczą. Możesz być na pierwszym miejscu, a po dwóch kolejnych meczach spaść na trzecie czy czwarte. To jest dobre dla rywalizacji. Dużo się dzieje w naszej lidze i to jest fajne.

Przyborek wciąż czeka na swoje premierowe trafienie w seniorach Dumy Pomorza.

- Czekam na tą bramkę. Jest dużo sytacji, ale nie chce ta piłka jakoś wpaść. Mam nadzieję, że to będzie już niedługo. Ta bramka dałaby mi bardzo dużo, podniosłaby moją pewność siebie. Z asyst też się cieszę, ale najważniejsze są wygrane spotkania, bo to się teraz liczy - dodaje Przyborek.