Adrian Przyborek w meczu ze Śląskiem Wrocław wrócił do wyjściowej jedenastki Pogoni Szczecin. Jak młody pomocnik podsumowywał to spotkanie?
- Myślę, że zapewniliśmy kibicom wiele emocji, ale i sobie. Nie spodziewaliśmy się tak szalonego meczu. Najważniejsze, że ten mecz został wygrany i tylko to się liczy - powiedział po meczu mediom Przyborek.
Pogoń szybko wyszła na dwubramkowe prowadzenie, ale szybko je też straciła. To jednak nie złamało podopiecznych Roberta Kolendowicza, którzy szukali kolejnych szans na gole.
- Mogliśmy poczuć się zbyt pewnie. Myślę, że nie straciliśmy kontroli nad meczem. Śląsk jest mocny przy stałych fragmentach gry i to wykorzystał - mówi dalej młody zawodnik. - Strzeliliśmy tyle, ile mogliśmy i wygraliśmy to spotkanie.
Pogoń w Szczecinie wygrała jak do tej pory komplet meczów. Portowcy mogą u siebie liczyć na głośne wsparcie swoich fanów.
- Dla mojej osoby wygląda to tak, że tu mi się gra najlepiej, bo czuję wsparcie trybun i energię płynącą z trybun. To daje mi dodatkową energię, ale myślę, że zespołowi też - dodaje Przyborek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.