Ostanie mecze sprawiły, że kibice Pogoni Szczecin mocno obawiają się ostatnich minut w wykonaniu ich ulubieńców. Portowcy w tym sezonie już cztery razy wypuścili trzy punkty z rąk w ostatnich momentach spotkań.
Pierwszym takim meczem był ten z Wartą, rozegrany w Grodzisku Wielkopolskim. Pojedynek dla podopiecznych Kosty Runjaica rozpoczął się wyśmienicie, bo od osłabienia rywali i trafieniu z rzutu karnego. Niestety, moment nie uwagi w końcowej części meczu, wrzut z autu i 1:1. Drugi mecz? W Poznaniu z Lechem. Kolejorz był wymagającym przeciwnikiem, ale w drugiej części meczu musiał grać w dziesiątkę i Portowcy to wykorzystali. Jednak tuż przed końcowym gwizdkiem dali sobie wbić gola za sprawą Tiby.
Tydzień temu? Prowadzenie w Radomiu w wyrównanym meczu z Radomiakiem i gol rywali w 90. minucie spotkania. Sobota... Nie ma nawet co przypominać.
Reasumując, to już cztery z ośmiu meczów w których Portowcy wypuścili prowadzenie w końcowych minutach. Przeliczając to na punkty, jest to już osiem oczek, które można było dopisać do swojego dorobku.
Porównując te liczby z poprzednim sezonem, to w ostatnich rozgywkach Portowcy zanotowali pięć spotkań w których nie udało im się dowieźć do końca korzystnego rezultatu, mimo strzelonego pierwszego gola w meczu. Pięć spotkań, ale w trakcie 30. kolejek. Tym razem mamy ich na koncie już cztery, ale w ośmiu meczach...
Portowcy do znudzenia powtarzają, że potrzebują większej koncentracji w końcówkach i wystrzegania się błędów takich, jak w ostatnich spotkaniach. Czas słowa zamienić w czyny, bo kolejni rywale słabsi od ostatnich nie będą. Przed Pogonią wciąż są mecze ze Śląskiem, Rakowem, Lechią czy Legią.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...