Aktualności

Portowcy w dotychczasowych meczach z beniaminkami zanotowali porażkę i zwycięstwo. Teraz przyjdzie im zagrać z trzecim nowym zespołem w lidze - Puszczą Niepołomice.

Beniaminkowie w tym sezonie zawodzą. ŁKS, Ruch i Puszcza zajmują trzy ostatnie miejsca w ligowej stawce. Puszcza ma jednak najwięcej punktów z tej grupy na swoim koncie. Ostatnie zycięstwo w lidze drużyna z Niepołomic zanotowała 26 sierpnia w rywalizacji z ŁKS-em. Kolejne siedem meczów to cztery porażki i trzy remisy.

Drużyna z Niepołomic do meczu z Pogonią podejdzie po rozegranym we wtorek meczu Fortuna Pucharu Polski ze Stalą Rzeszów. Niepołomiczanie przegrali z pierwszoligowcem 0:1.

- jesteśmy rozczarowani. Nie ma co ukrywać, jesteśmy w pewnym dołku, w trudnym momencie dla nas. Składają się na to różne okoliczności i fakty, ale nie chcę się tu dzielić wszystkimi z Państwem. Jeśli chodzi o ocenę samej gry, to myślę, że Stal Rzeszów zasłużyła dzisiaj na wygraną. Nawet grając w przewadze nie byliśmy specjalnie w stanie stworzyć zagrożenia. Graliśmy bez pomysłu, bez głowy, bez planu, jaki mieliśmy na ten mecz. Nawet wysłanie Artura Crăciuna do linii ataku nie spowodowało u moich zawodników jakiejś refleksji, co chcemy zrobić. Byliśmy przygotowani, ale nie zagraliśmy nawet jednej piłki na Artura – jest to dla mnie niezrozumiała rzecz - mówił we wtorek po meczu trener Tomasz Tułacz. - Tak jak mówiłem, jesteśmy w trudnym momencie i to właśnie z tym jest powiązane. Wszystko odcina. Odcina myślenie, swobodę działań, a to się przekłada na boisko. Naszym zadaniem jest to przezwyciężyć. Po jutrzejszej przerwie z przyczyn wiadomych, bogatsi o pewne doświadczenia, spróbujemy ze zdrowymi zawodnikami od czwartku zbudować coś, co da nam nadzieję na to, że będziemy funkcjonować lepiej.

Pogoń jest zdecydowanym faworytem meczu z Puszczą i wierzymy, że zespół wywiąże się odpowiednio z tej roli.