Portowcy po raz kolejny wygrali w tym sezonie w Krakowie, tym razem pokonując 2:0 Puszczę Niepołomice. Mimo gry w osłabieniu przez ponad 50 minut udało im się odnieść zwycięstwo, a bramki w tym meczu zdobyli Grosicki i Koulouris.
Na początku listopada Portowcy wybrali się na południe Polski, aby zagrać tam dwa mecze, najpierw ligowy, a później pucharowy, w ciągu kilku dni. Na pierwszy ogień przyszło spotkanie z beniaminkiem - Puszczą Niepołomice. Gospodarze rozgrywają swoje domowe spotkania na stadionie Cracovii, na którym kilka tygodni Portowcy już raz wygrali z Krakowską drużyną 5:1. W wyjściowym składzie Pogoni tylko jedna zmiana, pauzującego za kartki Rafała Kurzawę zastąpił wracający ze swojej pauzy Alex Gorgon. Początek meczu był dość spokojny w wykonaniu obu zespołów. Pierwszy celny strzał w 10 minucie oddał Wahan Biczachczjan, ale uderzył wprost w środek bramki Wróblewskiego. Cojocaru musiał się wykazać 9 minut później, kiedy to strącana piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zmierzała w kierunku bramki, ale skutecznie interweniował nasz bramkarz. W 23 minucie mocno z lewej strony dośrodkował Koutris, ale zamykający akcję na piątym metrze Biczachczjan nie czysto trafił w piłkę. W 29 minucie kolejną próbę podjął Biczachczjan, tym razem z rzutu wolnego, ale znów niecelnie. Pogoń miała duże problemy ze sforsowaniem defensywy Puszczy, a w 38 minucie poziom trudności wzrósł jeszcze bardziej, bo drugą żółtą kartkę obejrzał Ulvestad i musiał opuścić boisko. W doliczonym czasie jeszcze blisko bramki był Koulouris, ale piłkę po dalekim wrzucie z autu w ostatniej chwili wybił obrońca. Po stracie ważnego zawodnika w środku pola zwycięstwo w tym meczu się oddaliło, ale wygrana z beniaminkiem nawet w osłabieniu jest w zasięgu Portowców, ale w drugiej połowie trzeba było dać z siebie wszystko.
W pierwszych minutach po przerwie swoje sytuacje mieli Biczachczjan i Koulouris, a także Zapolnik w drużynie gospodarzy, ale wszystkie próby były nieskuteczne. W 56 minucie Grosicki uderzył mocno z dystansu, ale uderzenie w środek bramki nie zaskoczyło Wróblewskiego. W 61 minucie Pogoń wykorzystała błąd defensywy Puszczy i Kamil Grosicki wykorzystał niecelne podanie Sołowieja do własnego bramkarza i strzałem z ostrego kąta skierował piłkę do bramki! W 67 minucie gospodarze byli bliscy wyrównania, ale Michał Walski, dawny zawodnik Portowców z siódmego metra trafił w słupek, a przed dobitką uchronił nas Benedikt Zech. W 79 minucie przewagę w ofensywie zrobił Fornalczyk, a akcje celnym podaniem do Koulourisa zakończył Wahlqvist. Napastnik Pogoni nie miał innej możliwości niż z najbliższej odległości skierować piłkę do bramki i podwyższyć prowadzenie. Portowcy zagrali dziś dojrzale i w trudnym spotkaniu, grając w osłabieniu potrafili wykorzystać swoje okazje i zdobyli kolejne cenne punkty.
Puszcza Niepołomice 0:2 Pogoń Szczecin (0:0)
61' 0:1 Grosicki
79' 0:2 Koulouris
Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec, 32. Leonardo Koutris, 8. Fredrik Ulvestad, 21. Joao Gamboa, 20. Alexander Gorgon, 11. Kamil Grosicki(75' 17. Mariusz Fornalczyk), 22. Wahan Biczachczjan(75' 25. Wojciech Lisowski), 9. Efthymios Koulouris(80' 61. Kacper Smoliński)
Puszcza Niepołomice:
13. Krzysztof Wróblewski, 22. Artur Craciun, 27. Łukasz Sołowiej, 3. Roman Jakuba(69' 45. Rok Kidrić ), 5. Konrad Stępień(69' 24. Muris Mesanović), 6. Marcel Pięczek(78' 30. Adam Kramarz), 8. Piotr Mroziński, 70. Wojciech Hajda, 93. Bartłomiej Poczobut(46' 16. Michał Walski), 25. Kamil Zapolnik, 9. Artur Siemaszko(46' 17. Jakub Bartosz)
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...