Rafał Murawski wielokrotnie potrafił pociągnąć swoją drużynę i uratować wynik spotkania. Nie bez powodu jest w końcu kapitanem zepołu. Jednak podczas niedzielnego meczu nawet jemu nie udało się poprowadzić Pogoni do zwycięstwa. Pozostało zadowlić się kolejnym remisem, co dla niego zdawało się być dosyć trudne.
Podczas meczu z Cracovią padły cztery naprawdę piękne bramki, jednak sytuacji było znacznie więcej po obu stronach boiska. Spotkanie zakończone remisem nie było spełnieniem marzeń, jednak zawsze lepsze to, niż porażka. - Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ponieważ mieliśmy bardzo wiele klarownych sytuacji, aczkolwiek punkt jest punktem – powiedział po meczu kapitan drużyny Portowców. - Zremisowaliśmy, a mogliśmy ten mecz wygrać. Powinniśmy ten mecz wygrać. Ale jest inaczej - dodał później.
Podczas niedzielnego meczu na stadionie pojawiło się ok. 8 tysięcy kibiców, co w porównaniu z frekwencją na poprzednich spotkaniach jest naprawdę dobrym wynikiem. Zawodnicy wielokrotnie powtarzają, że kibice wiele dla nich znaczą, więc zapewne mają nadzieję, że na meczu z Legią pojawi się nie mniejsza liczba osób. - Kibice są dla nas ważni, ale musimy też sami się wewnętrznie motywować. Chcemy wygrywać każde spotkanie i kibice Pogoni muszą wiedzieć, że do tego dążymy w każdym meczu, a nie tylko w tym. Oczywiście kibice mogą być zawiedzeni, bo apetyty były większe, my też je mieliśmy. Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, czasami tak bywa – stwierdził „Muraś”.
Ze względu na tygodniową przerwę, następny mecz ligowy czeka nas dopiero 1 kwietnia. Jedziemy do Zabrza, aby zmierzyć się z tamtejszym Górnikiem, który obecnie zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Spotkania nie można jednak potraktować jako primaaprilisowy żart, bo przeciwnik, który nie ma aktualnie nic do stracenia, jest w stanie bardzo poważnie nam zagrozić. - Górnik jest bardzo zdeterminowany, żeby wygrać to spotkanie. Na pewno na swoim terenie będzie chciał pokazać kibicom, że zrobi wszystko, aby oddalić się od tej strefy spadkowej. Ale my musimy cały czas potwierdzać, że jesteśmy drużyną dobrą, solidną i potrafimy wygrywać też na wyjeździe - mówił o najbliższym meczu Rafał Murawski.
Jeszcze przed startem rundy pojawiały się opinie, że Pogoń jest w stanie walczyć o wyższe cele, niż tylko pierwsza ósemka. Jednak w ostatnich meczach, pomimo że gra Portowców wcale do złych nie należy, wyniki nie są takie, jakich byśmy oczekiwali. Wiadomo, że aby piąć się w górę w tabeli, potrzeba punktów, a najwięcej ich zapewnią zwycięstwa. - Musimy wygrywać mecze, każdy po kolei. Na razie idzie nam to średnio, musimy się skoncentrować na każdym najbliższym spotkaniu - podsumował sytuację zespołu jego kapitan.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...