W sobotnie popołudnie Portowcy rozegrają swój ostatni mecz w Szczecinie w sezonie 2017/18. Przed pojedynkiem z Lechią, z dziennikarzami spotkał się trener Sławomir Rafałowicz. - Ostatnio przychodzi bardzo dużo ludzi na nasze mecze. Gramy niezłą piłkę i chcemy to kontynuować. Tym bardziej, że przed nami Derby Pomorza. Lechia jest wymagającym przeciwnikiem, także chcemy się godnie pożegnać z naszą publicznością – podkreślił szkoleniowiec.
Do końca rozgrywek trener Kosta Runjaic nie poprowadzi już zespołu ze względu na uraz kolana. - To był niefortunny incydent – podkreśla Sławomir Rafałowicz. - Przy kopnięciu piłki trener źle stanął i doznał kontuzji kolana. Czasem zdarzają się takie sytuacje.
Trener Runjaic przekazał swoim asystentom wskazówki dotyczące najbliższych meczów. - Spotkaliśmy się wczoraj całym sztabem u trenera w szpitalu – podkreśla trener Rafałowicz. - Mieliśmy tam komfort rozmowy i omówiliśmy cały mikrocykl na następny tydzień przed spotkaniem z Cracovią. Dodatkowo ustaliliśmy różne decyzje personalne, strategie i koncepcje na mecz z Lechią. Wszystko będzie dalej funkcjonowało, tak jak dotychczas funkcjonuje. Mamy wszystkie warianty ustalone w razie kontuzji i różnych wariantów boiskowych, zatem wszystko mamy pod kontrolą.
Portowcy chcą kontynuować udaną serię meczów przed własną publicznością. - To nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, bo trener Runjaic jest naszym szefem – dodał asystent trenera. - Nasze cele na to spotkanie się nie zmieniają. Wyjdziemy na boisko, żeby wygrać kolejny mecz przed własną publicznością. Wiosną na 7 meczów u siebie, aż 6 wygraliśmy, z czego 4 zwycięstwa zanotowaliśmy z rzędu. Chcemy kontynuować tę serię.
Gdańszczanie walczą o życie, a zatem zapowiada się emocjonujący pojedynek przy Twardowskiego. - Na papierze jest to bardzo dobry zespół – nie ukrywa Rafałowicz. - Matematycznie nie zapewnili sobie oni jeszcze utrzymania, bo brakuje im jednego punktu. Pod wodzą trenera Piotra Stokowca następowało wiele rotacji w składzie i trzeba powiedzieć, że długo czekał, aż drużyna wystrzeli. Wygrali ostatnio z Piastem po ciężkim boju. Hartem ducha i determinacją wygrali ten mecz. Grali ostatnio ustawieniem 4-2-3-1, ale trener Stokowiec słynie z tego, że lubi zmieniać te ustawienia nawet w trakcie spotkania.
Spotkanie z Lechią będzie dla Jakuba Bursztyna kolejną szansą na występ w pierwszym zespole Dumy Pomorza. - W bramce wystąpi Kuba Bursztyn, który zaliczył poprawny debiut w meczu ze Śląskiem - przyznał trener. - W sytuacjach, w których mógł się wykazać to pokazał niezłe umiejętności. Czasem tak jest, że nieszczęście jednego staje się szczęściem drugiego. My mieliśmy dwa nieszczęścia, bo najpierw kontuzji nabawił się Łukasz Załuska, a później czerwoną kartkę otrzymał Łukasz Budziłek.
W meczu ze Śląskiem w zespole Pogoni zadebiutowało dwóch zawodników, a kolejni mogą otrzymać szansę na występ już w sobotę. - Nie będę odkrywał kart, żeby nie ułatwiać zadania trenerowi Stokowcowi – stwierdził asystent Runjaica. - Mogę powiedzieć, że na pewno kilka młodych twarzy pojawi się w meczowej osiemnastce. Na ławce zasiądzie Daniel Kusztan.
Lechia znajduje się w sytuacji, w jakiej do niedawna byli Portowcy. - To jest tylko jeden albo, aż jeden punkt – podkreślił szkoleniowiec. - Jeśli chodzi o sprawy wolicjonalne to spodziewamy się bardzo trudnego spotkania, ponieważ oni walczą o życie, tak jak my walczyliśmy przez całą rundę wiosenną. My jesteśmy bezpieczni, ale nie chcemy wyjść na boisko, jakbyśmy nie grali o nic. Gramy o jak najwyższe miejsce na koniec sezonów oraz dla naszych kibiców, którzy ostatnio bardzo licznie przychodzą na nasze spotkania.
Trener Sławomir Rafałowicz będzie miał okazję, by po raz pierwszy poprowadzić drużynę w meczu. - Zdarzyła się taka sytuacja, kiedy graliśmy w I lidze za trenera Sasala, że graliśmy z Wartą Poznań i sędzia odesłał go na trybuny, więc przez ostatnie 20-30 prowadziłem drużynę przy linii, a następnie pełniłem obowiązki pierwszego trenera podczas konferencji prasowej – wspomina Portowiec. - Teraz po raz pierwszy poprowadzę drużynę od początku od końca spotkania.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...