Bieżące okienko jest dla Pogoni rekordowe jeśli chodzi o zyski z transferów. Oczywiście jeśli przyjmiemy, że kwota która pada w mediach w przypadku Piotrowskiego (2 miliony euro) jest prawdziwa.
Ze sprzedażdy Piotrowskiego do Belgii i Gyurcso do Chorwacji, Pogoń może ująć w swoim budżecie 2,45 miliona euro zysku. W swojej nowoczesnej historii, czyli od momentu odbudowy, takiej kwoty wcześniej na sprzedaży piłkarzy nie udało się zarobić. Pogoń oczywiście potrafiła wcześniej sprzedawać piłkarzy, jednak kwoty nie powalały na kolana. Wspomnieć można Jakuba Czerwińskiego, którego Legia wykupiła za 500 tysięcy euro, Marcina Robaka do Lecha Poznań za 100 tysięcy euro, czy Takafumiego Akahoshiego do rosysjkiej FC UFA za 600 tysięcy euro (kwoty orientacyjne z portalu transfermarkt.com).
Ostatnim razem w trakcie jednego sezonu podobną kwotę potrafił zarobić Antoni Ptak. W ostatnim sezonie swojego panowania w Szczecinie sprzedał Przemysława Kaźmierczaka do FC Porto za 1,4 mln euro, Rafała Grzelaka do Boavisty za 350 tysięcy euro, Kamila Grosickiego do Legii za 225 tysięcy euro, Piotra Celebana do Korony Kielce za 100 tysięcy euro i Leandro za 50 tysięcy euro do Kapsovaru. Kwoty te są jedynie spekulacyjne, jednak jeśli je zsumujemy to wyjdzie nam około 2,1 miliona euro.
Letnie okienko nareszcie dało Pogoni spory zesk ze sprzedaży zawodników. Do tego, kwota ta, wcale nie musi być końcową. Zainteresowanie innych klubów w trakcie sezonu wzbudzali też Cornel Rapa i Lasha Dvali. Dziś oficjalnych ofert za obu piłkarzy nie ma. Nie oznacza to jednak, że nikt więcej z Pogoni nie odejdzie, a klub na tym nie zarobi.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
