Pogoń Szczecin jechała do Warszawy napędzona czterema wygranymi w 2024 roku. Ostatecznie jednak musiała z Legią podzielić się punktami. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Jako pierwsza w meczu zaatakowała Legia. Kapustka znalazł się z prawej strony pola karnego i wycofał piłkę do Guala, ale jego uderzenie było niecelne. Chwilę później Wszołek dośrodkowywał w pole karne Portowców, ale Loncar uprzedził Kramera. W kolejnej akcji obrońca Portowców zderzył się głowani z Kramerem i musiał opuścić boisko. Został zniesiony na noszach i z miejsca trafił do karetki, która zawiozła go do szpitala. W 13. minucie spotkania znów groźnie zrobiło się w polu karnym Pogoni. Kapustka uderzał z czternastu metrów, ale piłka przeszła nieznacznie obok naszej bramki. Ponownie groźnie zrobiło się w 17. minucie spotkania, ale piłka po sytuacyjnym strzale Ribeiro odbiła się od słupka. Pogoń pierwszy celny strzał na bramkę rywali oddała w 26. minucie spotkania. Koutris dośrodkował z lewej strony na głowę Koulourisa, ale jego uderzenie spokojnie złapał Hładun. Dziesięć inut później groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Cojocaru jednak pewnie odbił uderzenie Guala z ostrego kąta. Po chwili nasz golkiper pewnie złapał też piłkę po uderzeniu głową Burcha. W pierwszej części spotkania Portowcom trudno było o zawiązywanie groźnych akcji ofensywnych. To Legioniści byli stroną dominującą, ale Pogoń też mądrze się broniła. Sytuacje Legii nie należały do groźnych, poza przypadkowym strzałem Ribeiro, który odbił się od słupka. Już w doliczonym czasie gry pierwszej części spotkania dwa strzały z dwudziestu metrów oddał Biczachczjan, ale pierwszy odbił Hładun, a drugi miniął bramkę. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu goli nie było.
Druga część meczu rozpoczęła się źle dl Pogoni. Najpierw Cojocaru minął się z piłką, a ta poleciała w kierunku Josue. Portugalczyk wbił futbolówkę pod bramkę, a tam czekał już na nią Wszołek, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce. Stracony gol musiał otworzyć grę Pogoni i tak też się stało. Dziesięć minut później było już 1:1. Ulvestad odebrał piłkę w środku pola i zagrał ją do Koulorisa. Grek podprowadził piłkę do przodu i podał do Grosickiego. Kapitan zespołu odegrał ją do napastnika, a ten wślizgiem umieścił futbolówkę w siatce. W 70. minucie spotkania świetną okazję na bramkę miała Legia, ale Kun po dośrodkowaniu Wszołka nie trafił w bramkę. W kolejnych minutach oglądaliśmy sporo walki w środkowej strefie, ale to nie przekładało się na groźne sytuacje strzeleckie.
23. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
1:0 Wszołek 49'
1:1 Koulouris 60'
Legia Warszawa: Hładun - Burch, Augustyniak, Ribeiro - Wszołek, Kapustka, Elitim, Kun (72' Morishita), Josue (86' Dias) - Kramer (86' Pekhart), Gual
Pogoń Szczecin: Cojocaru - Wahlqvist, Loncar (12' Borges), Malec, Koutris - Gamboa, Kurzawa, Ulvestad, Biczachczjan (59' Gorgon), Grosicki (90' Wędrychowski) - Koulouris
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...