Aktualności

  • Robert Kolendowicz przed meczem z Górnikiem

O g. 13:30 odbyła się konferencja prasowa przed meczem 20. kolejki PKO Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. W spotkaniu z mediami wziął udział trener Pogoni Szczecin, Robert Kolendowicz. Zachęcamy do zapoznania się z tekstowym zapisem wypowiedzi naszego szkoleniowca.


O sytuacji kadrowej:

- Od ostatniego czasu wraca do nas „Kulu” po zawieszeniu. To jest ważna dla nas nowość. Dalej kontuzjowani są Mariusz Malec i Maciek Wojciechowski. Delikatny uraz ma Kacper Łukasiak i zobaczymy, czy będzie gotowy do meczu. Pozostali w moim odczuciu są gotowi.

O sytuacji z Cojocaru w meczu z Zagłębiem:

- „Cojo” jest emocjonalnym człowiekiem i piłkarzem. Nie wydaje mi się, by było to na rzut karny. W moim odczuciu na kartkę pewnie tak, pewnie na żółtą. Ze wszystkimi zawodnikami rozmawiamy jak tonować emocje i wykorzystać je dla dobra zespołu. To był newralgiczny moment meczu. Na koniec wyszło na nasze i to dobrze. Musimy jednak kontrolować takie momenty i lepiej nimi zarządzać.

O tym, na jakich pozycjach poszukałby wzmocnień:

- Nie odpowiem dzisiaj na to pytanie. Nasza sytuacja ekonomiczna, finansowa, nadal nie jest jasna. Gdy do tego tematu będziemy mogli wrócić, to porozmawiamy o tym na poważnie. Chciałbym rozmawiać o konkretach wtedy, gdy to będzie możliwe.

O tym, czy spodziewał się aż tak dobrego startu:

- Robiliśmy wszystko, aby ten start był dobry. Cieszę się niezwykle z tego zwycięstwa i tego, że w wielu momentach meczu dominowaliśmy. Potrafiliśmy zabrać mocne strony Zagłębiu i uwypuklić własne. Po jednej z takich sytuacji padł gol. To są elementy, nad którymi pracowaliśmy. Cieszę się, że to był dobry i intensywny mecz. Nie myślę jednak już o tym. To zwycięstwo cieszy, ale to był tylko malutki kroczek. Skupiamy się na kolejnym kroku, który jest jutro. Liczę, że jutro również będziemy skuteczni w naszych działaniach.

O tym, czy Borges i Loncar to będzie podstawowa para stoperów:

- Dalej zostaniemy w konwencji konkretów. Nie możemy więc teraz mówić o Mariuszu Malcu, bo on nadal nie jest dostępny. Jestem zadowolony z pierwszego meczu tej dwójki. Danijel i Leo zagrali dobry mecz. Co mnie cieszy też niezwykle, jako zespół zagraliśmy na zero z tyłu. W tym meczu wykonaliśmy to założenie. Chciałbym, by tych meczów dzięki naszej intensywności na zero z tyłu było jak najwięcej. Nasze działania defensywne zaczynały się od napastników,  dlatego byliśmy tacy skuteczni w obronie.

O pozycji Fredrika Ulvestada:

- Życie pisze różne scenariusze. Wolę, gdy gra na pozycji numer osiem, ale w ostatniej rundzie często też korzystaliśmy z niego na pozycji numer sześć. Cieszę się, że mam z nim pole manewru w środku pola. Gdy będę miał możliwość, to będę chciał, aby występował wyżej. Z dwóch powodów. Po pierwsze lubię, w jaki sposób współpracuje z innymi zawodnikami w tym obszarze, a po drugie lubię to, jak atakuje pole karne.

O różnicy pomiędzy meczem z Zagłębiem i Górnikiem:

- Zagłębie zmieniło trochę styl swojego bronienia. Broniło się w nieco innej strukturze, dość nisko. Według mnie wszystkie działania, które zrobiliśmy w tym meczu od początku służyły stworzeniu okazji bramkowej i taką ostatecznie udało się wykreować. Jutro będziemy mieli trochę inne spotkanie. Jesteśmy bardzo podobni do Górnika w działaniach ofensywnych. Podobnie postrzegamy ofensywnie piłkę. W defensywie jest różnica, bo my trochę inaczej bronimy. Górnik zwykle gra w ustawieniu 4-4-2. Czeka nas trudny mecz. Często to mówię, ale tak jest. Będziemy się starali zrobić wszystko, aby ten mecz zwyciężyć i mam nadzieję, że mamy wszystko, aby to zrobić.

O tym, jakiego meczu się spodziewa:

- Myślę, że mecz będzie bardziej otwarty z obu stron. Górnik posiada indywidualności. Zahović, Podolski, Janza. To są świetni piłkarze. Na pewno będzie bardzo istotne, aby zabrać tym zawodnikom jakość indywidualną. Będziemy starać się posiadać piłkę tak długo, jak się da, i z tego kreować okazje. Chciałbym też, byśmy byli dobrzy w momentach bez piłki, a w tym meczu pewnie będzie tych momentów więcej, bo Górnik też lubi futbolówkę mieć. Myślę, że pod względem kreacji to będzie inny mecz niż z Zagłębiem.

O Lukasie Podolskim:

- Na pewno będziemy musieli zwrócić na niego uwagę, ale to nie jest jedyny z atutów Górnika. Jako kolektyw prezentują się nieźle w działaniach ofensywnych. Na indywidualności będziemy musieli jednak zwrócić uwagę.

O zmianach w Górniku:

- Odejścia Rasaka i Manu Sancheza to są duże osłabienia. Górnik ma dalej dużo doświadczenia. Nie wiem, czy wzmocnienia wykorzysta w meczu z nami, ale w poprzednim meczu na przykład dobrze pokazał się młody Sarapata. Trener Urban to ikona, bardzo doświadczony szkoleniowiec i na pewno dobrze przygotuje zespół. Czeka nas trudny mecz, ale wierzę, że znowu na swoim stadionie będziemy mocni.

O zaskoczeniu rywala i potencjalnym występie Paryzka:

- Są opcje. Mamy rozwiązania z Patrykiem. Może grać na boku pomocy w naszym modelu, ale przede wszystkim jest dobrą „dziewiątką”. Mecz z Zagłębiem był dla niego trudny, ale mimo to znalazł się dwukrotnie w dobrych sytuacjach. On będzie dostawał swoje minuty, ale jutro mecz rozpocznie „Kulu”.

O frekwencji:

- Gramy dla kibiców. Pogoń to nie tylko my, którzy tutaj siedzimy, nie tylko I zespół i zawodnicy Akademii, ale przede wszystkim kibice. Bardzo bym chciał, aby nasz stadion się wypełniał tak jak to było często w przeszłości. Rozumiem okoliczności, w których jesteśmy teraz i być może dlatego ta liczba jest nieco mniejsza. Mimo tego, ja w ostatnim meczu czułem to wsparcie, ten doping. Proszę o niego również jutro. Wiem, że kibice mocno będą nas wspierać, ale proszę, by było nas na stadionie jeszcze więcej niż ostatnim razem. Dlatego jeśli ktoś jeszcze nie podjął decyzji, to w swoim imieniu, w imieniu zespołu i klubu serdecznie zapraszam i proszę o pomoc, by my jako zespół potrzebujemy tego dopingu i wsparcia. Teraz jesteśmy w trudnym miejscu, ale w życiu często tak jest, że kręte drogi prowadzą do ładnych miejsc. Wierzę, że ta kręta droga zaprowadzi nas w piękne miejsce. Potrzebujemy wszystkich kibiców. 

O statystykach biegowych w meczu z Zagłębiem:

- Jestem zadowolony z naszych wyników. To wszystko, co zrobiliśmy w spotkaniu z Zagłębiem było dużo powyżej średniej z poprzedniej rundy. Chciałbym jednak tego potwierdzenia na dłuższym dystansie. Dużo nad tym pracujemy. Wierzę, że nasze przygotowanie na jutro jest optymalne i będziemy tak intensywni jak w meczu z Zagłębiem. Zawodnicy sami sobie pokazali, że praca, którą wykonali przynosi efekty. Przekonali się, że można grać intensywniej. Jak mówiłem, to jednak dopiero jeden mecz. Chciałbym takiej konsekwencji w następnym spotkaniu i kolejnych również.

O tym, jak może zachęcić kibiców do przyjścia na stadion:

- Wygraliśmy ostatnie spotkanie i myślę, że to jest taka zachęta. Robi się trochę cieplej, kończą się ferie... My ze swojej strony będziemy robili wszystko, aby zachęcać kibiców naszą grą. Decyzja jest już jednak po ich stronie. Wierzę, że kibice będą nam się starać pomagać na dobre i na złe w kolejnych meczach.

O niekorzystnej historii meczów z Górnikiem:

- Statystyki meczów z Górnikiem nie są dla nas korzystne. Piszemy jednak nową historią. Mamy nowe rozdanie od zimy w drużynie i klubie. Pokazaliśmy w pierwszym spotkaniu, że potrafimy być mocni. Na tym opieramy optymizm. Chciałbym, żebyśmy dalej byli mocni u siebie w domu, bo wszystkim zespołom gra się trudno u nas. Mocno wierzę, że ten trend w piątek podtrzymamy.

O rywalizacji doświadczonej kadry Pogoni z młodą kadrą Górnika:

- Każdy ma swój sposób na budowanie zespołu i grę. Czasem jest on połączony z różnymi innymi czynnikami. Na ten moment tak wyglądają nasze kadry. Skupiam się na zawodnikach i kadrze, którą mam teraz. Mocno wierzę w każdą moją formację, każdego zawodnika indywidualnie i cały zespół. Wierzę, że nasze doświadczenie w jutrzejszym meczu zaowocuje zwycięstwem.

O Luce Zahoviciu:

- Luka to bardzo dobry piłkarz. Świetnie czyta momenty, gdy trzeba atakować przestrzeń. Powstrzymać takiego zawodnika zawsze jest trudno. Fajnie będzie go zobaczyć ponownie na naszym stadionie. Dał nam dużo radości w przeszłości, miał wiele jakościowych momentów w naszych barwach. Zawsze dawał z siebie wszystko. W ostatnim etapie u nas grał mniej, dlatego zdecydował się zmienić klub. Mam nadzieję, że w miejscu, w którym jest teraz jest szczęśliwy.

O tym, czy w obliczu braku wzmocnień ciągle możemy myśleć o walce o najwyższe cele:

- Nie mamy nowych nabytków, ale jestem niezwykle zadowolony z zawodników, których mam. Jeśli mówimy o celach, to odpowiem na to pytanie znowu wspominając o małych krokach. Spoglądamy na pojedyncze cele, idziemy krok po kroku, a takim jest jutrzejszy mecz.

O reakcji drużyny na bieżącą sytuację:

- W tym trudnym momencie, w którym wierzę, że już byliśmy, jestem niezwykle zadowolony z pracy, jaką zawodnicy wykonywali. Nie jest łatwo wykonywać pracę w takich sytuacjach. Widziałem mimo to u nas ogromne zaangażowanie. Jestem niezwykle wdzięczny, że nasza grupa potrafiła skonsolidować się w trudnym momencie, być razem. Mam nadzieję, że nasza reakcja w tej sytuacji była optymalna i pokażemy to w kolejnych meczach.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 3954

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...