Mecz z Wisłą był debiutem na ławce trenerskiej Pogoni dla Macieja Skorży. Nie będzie go raczej miło wspominał. Portowcy ulegli na rywalom na własnym boisku.
Skorża dokonał w meczu z Wisłą Kraków tylko dwóch zmian. Dziennikarze zastanawiali się czy to nie powód nikłej jakości ławki rezerwowych.
- Na ławce nie zabrakło jakości tylko zawodników ofensywnych. Musieliśmy szukać możliwości do strzelenia bramki, a na ławce mieliśmy już tylko piłkarzy defensywnych. Postanowiłem więc zostawić na boisku grupę piłkarzy, która już na nim przebywała - powiedział po meczu trener Portowców.
Pierwszej zmiany szkoleniowiec dokonać musiał już przed przerwą. Urazu w trakcie gry nabawił się Marcin Listkowski.
- Mam nadzieję, że kontuzja Marcina Listkowskiego nie będzie poważnym urazem, ale na ten moment jest bardzo bolesna. Marcin to twardy chłopak i jeśli on zszedł z boiska to musiało boleć. Czekam na raport medyczny w jego sprawie - zdradził szkoleniowiec.
Pogoń miała w piątek problemy w ofensywie. Nie stworzyła zbyt wielu klarownych sytuacji bramką rywali.
- Nie ukrywam, że czekamy na powrót Adama Frączczaka. To ważna pozycja w ofensywie, najlepszy strzelec poprzedniego sezonu. Da nam nie tylko więcej możliwości ale i takie wsparcie mentalne. Mam nadzieję, że na mecz z Jagiellonią już będzie z nami - dodał Skorża.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
