Po przerwie na spotkania reprezentacji narodowych piłkarze Lotto Ekstraklasy wracają do ligowej rywalizacji. Podopieczni Macieja Skorży w niedziele zmierzą się przy Twardowskiego z Lechem Poznań – Gramy z rywalem, który elektryzuje cały Szczecin. Mobilizacja musi być więc maksymalna – mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec Pogoni.
Piłkarze Dumy Pomorza na dwutygodniową przerwę schodzili w mizernych nastrojach. Po okazałym zwycięstwie nad Arką wydawało się, że Portowcy nareszcie wejdą na zwycięski szlak. Tymczasem w starciu z Sandecją Nowy Sącz znów nie wszystko funkcjonowało tak jak należy. – Sami od siebie oczekujemy pewnej rehabilitacji za mecz w Niecieczy. Tamto spotkanie pokazało, że przed nami jeszcze wiele pracy, by ustabilizować formę na wysokim poziomie – mówił trener Skorża.
Dzięki przerwie w rozgrywkach Maciej Skorża dostał dodatkowy czas na poprawienie mankamentów w grze zespołu. Przygotowania do meczu z Lechem rozpoczęli więc od serii badań, które dały odpowiedzi na pytania nurtujące członków sztabu. – Dla nas to kopalnia wiedzy. Otrzymaliśmy wiele przydatnych informacji, które pomogły nam w dalszej pracy – wyjaśniał szkoleniowiec Pogoni.
W trakcie dwutygodniowego cyklu Portowcy pracowali również nad poprawieniem automatyzmu w niektórych zagraniach oraz zwiększenia szybkości prowadzenia gry w ataku pozycyjnym. Istotnym elementem przygotowań był również sparing z Osadnikiem Myślibórz, w który trener Skorża testował nowe ustawienie z piątką obrońców. – Taki system powinien być zaskoczeniem dla przeciwnika. Jest to wariant, z którego chciałbym skorzystać w najbliższej przyszłości. Mamy sporo środkowych obrońców, do zdrowia powrócił też Jarosław Fojut, więc chciałbym z tego bogactwa skorzystać – stwierdził trener.
Oprócz Fojuta do zdrowia wrócili również Łukasz Zwoliński oraz Spas Delev, którzy od dłuższego czasu nie trenowali z zespołem. Cała trójka jest gotowa do grania i niewykluczone, że przeciwko Lechowi pojawią się na boisku. – Najbliższej gry jest w tym momencie Delev. Jego szasnę na grę w jakimkolwiek wymiarze czasowym oceniam na 90% - mówił Maciej Skorża.
Do dyspozycji szkoleniowca Pogoni są również Jakub Piotrowski i Marcin Listkowski, którzy w tygodniu grali spotkania z młodzieżowych reprezentacjach. Najwięcej obaw było w przypadku Listkowskiego, który do Szczecina wrócił dopiero w środowy wieczór. – Marcin jest bardzo zmęczony, potrzebuje odpoczynku. Dzisiaj miał regeneracyjny trening, nie pracował z zespołem. Jutro już normalnie weźmie udział w zajęciach, po którym podejmę decyzję na temat składu meczowej osiemnastki – wyjaśnia trener Pogoni.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...