W Lotto Ekstraklasie doszło już do trzech zmian szkoleniowców. Sytuacja Pogoni nie jest ciekawa, ale trener Skorża może spać spokojnie.
- Moja praca zawsze jest oceniana przez zarząd i osoby, które podejmują decyzję. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że bardzo cenię sobie współpracę z włodarzami klubu. Jest to wszystko bardzo czytelne i gramy ze sobą w otwarte karty i to może przynieść tylko dobre rzeczy. Mówię oczywiście o naszych relacjach - mówił w piątek trener Portowców.
Szkoleniowiec stara się nie myśleć o możliwych decyzjach zarządu tylko skupia się nad tym, jak poprawić grę zespołu.
- Co do decyzji... Widzę co się dzieje, nie jestem pierwszy rok w tym zawodzie i różnych decyzji można się spodziewać. W tym wszystkim ja muszę zachować chłodną głowę. Przychodząc do Pogoni widziałem swoją pracę w perspektywie pewnego czasu. Nie zakładałem, że po trzech miesiącach będziemy mieli drużynę gotową do walki o najwyższe cele, ale też nie zakładałem, że będziemy mieli takie problemy. Wiadomo, że pewne rzeczy się na to złożyły. Ja analizuję co się na to złożyło. Chcę tą drużynę rozwijać, budować - aby była ona gotowa do walki o najwyższe cele. Jeśli po drodze osoby decyzyjne uznają, że to nie ma sensu, to ja będę musiał się z taką decyzją pogodzić. Ja zajmuję się rzeczami, na które mam wpływ, czyli tym jak gra drużyna. Decyzje które nie leżą w mojej gestii zostawiam już innym ludziom - dodał Skorża.
Swoich szkoleniowców zmieniły już Legia Warszawa, Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Piast Gliwice.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
