Niespodziewanie miejsce w bramce Pogoni w meczu z Lechem Poznań zajął Jakub Słowik i można teraz tylko bić brawo trenerowi Pogoni, ponieważ przeczucie miał świetne. Śmiało można powiedzieć, że były bramkarz Jagiellonii Białystok wybronił dzisiaj zwycięstwo Portowcom.
Wiele osób pewnie się dzisiaj zdziwiło widząc zmianę w bramce w Pogoni, a jak to wyglądało u Ciebie?
- Mnie to w ogóle nie zdziwiło. Ja przez cały czas ciężko pracuje i bardzo się cieszę, że dostałem w końcu ponownie szansę.
Lepiej chyba do bramki wrócić nie mogłeś. Bardzo dobra postawa, doceniona również przez widzów przed telewizorami, którzy wybrali Cię graczem meczu.
- Akurat takie wyróżnienie nie jest ważne, ponieważ liczy się cała drużyna i trzy punkty, które zostały w Szczecinie. Zagraliśmy bardzo dobry mecz i to cieszy. Na pewno nas to podbuduje i małymi krokami dojdziemy do celu.
Nie wiem, czy zagłębiasz się w statystyki, ale w tym sezonie zagrałeś tylko 13 spotkań, w których jednak aż 7-krotnie zachowałeś czysto konto. Wynik na pewno bardzo dobry i chyba dziwne, że taki bramkarz jednak częściej siedzi na ławce.
- Co ja mogę powiedzieć. Chyba najlepiej będzie pasował pomidor. Trudno mi skomentować sytuację, ponieważ to trener podejmuje decyzję. Ja jestem ambitny i chcę grać w każdym meczu, więc nie mogę być zadowolony jak siedzę na ławce.
O miejsce na boisku w kolejnym spotkaniu chyba możesz być spokojny.
- Będę pracował mocno na treningach i mam nadzieję, że w Gliwicach wystąpię.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...