Kacper Smoliński wrócił po ciężkiej kontuzji, w Krakowie zaliczył drugi występ w tym sezonie i już ma na swoim koncie bramkę.
- Nie często wygrywa się tutaj na tym stadionie strzelając pięć bramek. Szkoda tej ostatniej, straconej w końcówce, bo zwycięstwo byłoby jeszcze bardziej okazałe, ale cieszymy się, że wracamy do Szczecina z trzema punktami - mówił zaraz po meczu Kacper Smoliński. - Dobrze weszliśmy w mecz, a zmiennicy dali jakość. Jestem zadowolony. Teraz patrzymy przed siebie. Szczególne gratulacje dla Olafa i Stasia, którzy dziś debiutowali. Duże brawa dla nich.
Po golu Kacper Smoliński zdjął koszulkę i cieszył się z bramki razem z kibicami. Po chwili za zdjęcie koszulki obejrzał żółtą kartkę.
- Dla mnie był to wyjątkowy mecz, bo jestem wychowankiem Pogoni, mecze z Cracovią są zawsze tymi szczególnymi. Do tego pewna ciekawostka... To była dziewiąta kolejka. Rok temu i dwa lata temu w tej serii gier doznawałem poważnych urazów, a teraz strzeliłem bramkę. Jestem teraz najszczęśliwszym zawodnikiem i oby tak dalej. Pracuję ciężko, aby w kolejnych meczach zdobywać kolejne minuty - mówił dalej wychowanek Dumy Pomorza. - Kartka może i należy do głupich, ale w tym momencie nie to było dla mnie najważniejsze. Wiele dla mnie znaczył ten gol i bardzo się z niego cieszę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...