Kacper Smoliński w piątek świętował swoje 24. urodziny. Prezent otrzymał także od trenera, a było nim wejście z ławki w meczu z Górnikiem.
- Długo czekałem na tą szansę i dzisiaj się udało. Fajnie wypadło, bo w dzień urodzin i jestem podwójnie zadowolony. Wiem, że tylko ciężką pracą mogę zdobywać kolejne minuty - mówił po meczu wychowanek Pogoni - Lepszego prezentu nie mogłem sobie wymarzyć, ale przede wszystkim cieszę się z tego, że drużyna odniosła dziś ważne zwycięstwo.
Pogoń była lepszym zespołem od drużyny z Zabrza. Zaprezentowała się znacznie lepiej.
- Uważam, że bardzo dobrze przepracowaliśmy ten okres przygotowawczy. Trenerzy wiedzieli na co zwrócić uwagę i to teraz przekłada się na boisko - mówi dalej Kacper Smoliński. - Na pewno trenuje się po to by grać i ja w tygodniu zrobię wszystko by w niedzielę zagrać.
Dla Smolińskiego był to dopiero pierwszy mecz w tym sezonie w PKO BP Ekstraklasie.
- Nie było to dla mnie łatwe. Ja mam coś takiego w sobie, że zawsze daję z siebie wszystko na treningu i walczę o te miejsce w skałdzie. Czasem byłem na ławce i nie wchodziłem, a czasem nie było mnie nawet w kadrze meczowej. Najważniejsze, że walczyłem i dziś złapałem parę minut z czego się bardzo cieszę - dodał Smoliński.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...