Aktualności

  • Smoliński: Pokazaliśmy dziś charakter

- Mecz z początku nie ułożył się po naszej myśli. Trudno mi powiedzieć, czym było to spowodowane, że tak szybko straciliśmy dwie bramki. Ale pokazaliśmy charakter. Wywalczyliśmy trzy punkty. Najważniejsze, że potrafiliśmy się podnieść – mówi Kacper Smoliński po wygranym 5:2 meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Cracovią.


Wydaje się, że kluczową sytuacją starcia była interwencja Valentina Cojocaru przy stanie 0:2, gdy uchronił nasz zespół przed utratą trzeciej bramki. - Mamy bardzo dobrego bramkarza, na którego zawsze możemy liczyć w potrzebie. Gwarantuje nam spokój. Taki golkiper to prawdziwy skarb. Wykorzystaliśmy, że sędzia doliczył siedem minut do pierwszej połowy. Gra się do ostatniego gwizdka. I złapaliśmy rywala. Rozpędziliśmy się, pozytywnie nakręciliśmy. Mamy swoje cele – byliśmy zdeterminowani, żeby zwyciężyć. Może na samym początku rywalizacji nie było tego widać, ale później, w trakcie całego spotkania, nie zabrakło już nam odpowiedniego nastawienia. Pokazaliśmy też, że obojętnie jaka drużyna tutaj, do Szczecina przyjedzie, to nie ma z nami łatwo. Że nie odpuścimy mimo niesprzyjającego wyniku. Rywale muszą czuć do nas respekt - ocenił pomocnik portowej jedenastki.

Choć granatowo-bordowi przegrywali już 0:2 po jedenastu minutach rywalizacji, to byli w stanie zdominować rywala i strzelić mu łącznie pięć goli. -  We wcześniejszych meczach, gdy jako pierwsi dostawaliśmy cios, nie byliśmy w stanie skutecznie odpowiedzieć. Wiedzieliśmy też, jak ważne jest to spotkanie dla naszych kibiców. Cieszymy się z tego, że ostatecznie tak wysoko wygraliśmy  - stwierdził Smoła.

Gdy Kamil Grosicki schodził z placu gry w 88. minucie, przekazał opaskę kapitańską Smolińskiemu. - Trzeba zapytać się „Grosika”, czemu akurat mi ją przekazał. Natomiast jestem zadowolony z tego faktu. Dodatkowo przecież stało się to w meczu z Cracovią, tak więc szczególnym rywalem dla naszych fanów. To miłe, dla mnie duża sprawa, ale najważniejsze, że trzy punkty zostają w Szczecinie. Nowy właściciel, Pan Haditaghi myślę, może dobrze wspominać też - wspomniał nasz rozmówca. 

Teraz Portowców czeka przerwa na kadrę. Z kolei do ligowych zmagań wrócą 28 marca, kiedy to zagrają w Warszawie z tamtejszą Legią. - Jak się wygrywa, to na pewno chce się cały czas grać następne mecze. Zespół w ostatnich trzech tygodniach przebiegł sporo kilometrów, dawał z siebie wszystko, więc chwila oddechu jednak się przyda. Nieco odpoczniemy i będziemy zmobilizowani do tego, żeby realizować wyznaczone cele. Skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu – na koniec dodał Smoliński.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Dominik Markiewicz
Żródło: własne
Wyświetleń: 1935

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...