Aktualności

Przed startem tegorocznych rozgrywek mogło się wydawać, że Pogoń skrzydłowymi stoi. W szerokiej kadrze jest ich przecież kilku i to o uznanych nazwiskach.


Guarrotxena? Delev? Żyro? A może ściągnięci zimą Izumisawa lub Hostikka? Nie. Trener Kosta Runjaic w meczu rozgrywanym w Płocku postawił na Davida Steca i z pewnością swojej decyzji już po meczu nie żałował.

Szkoleniowiec Pogoni zdecydował się w piątek na grę po prawej stronie boiska zawodnikami, którzy wcześniej grali jako boczni obrońcy. Na swojej nominalnej pozycji zagrał Jakub Bartkowski, a trochę wyżej dość niespodziewanie w składzie pojawił się Stec. Zabieg ten sprawił, że z gry całkowicie wykluczony został Giorgi Merbashvili, czyli jeden z najgroźniejszych piłkarzy Wisły Płock.

Stec na boku pomocy zaprezentował się z conajmniej dobrej strony. Walczył w ofensywie, walczył w defensywie, był zaangażowany od pierwszej do ostatniej minuty i imponował ambicją. Przebiegł łącznie ponad 11 kilometrów, a więcej od niego pokonali jedynie Kowalczyk, Kozulj, Bartkowski i Drygas. Stec na swoim koncie zanotował za to największą prędkość biegu (32,74 km/h) i może pochwalić się też największą liczbą sprintów w całym pojedynku (25). Co najważniejsze do swojego dorobku dołożył też asystę przy drugim golu Adama Buksy.

Skrzydłowy z pewnością może być zadowolony ze swojego występu, a trenerowi Runjaicowi można pogratulować trafnego wyboru przy dobieraniu wyjściowej jedenastki.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 4492

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...