Dante Stipica był kluczową postacią Pogoni Szczecin w sobotnim meczu z Lechią Gdańsk. Golkiper Portowców uratował zespół przed stratą bramki w kilku groźnych sytuacjach.
- Jestem jeszcze rozgrzany po tym meczu. Jestem bardzo z siebie zadowolony, z tego jak pomogłem kolegom. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem być na boisku, bo ostatnie dwa tygodnie spędziłem poza nim ze względu na kontuzję. Bardzo cieszę się z tego, że mogę przeżywać te emocje ze swoimi kibicami. Myślę, że wszyscy daliśmy z siebie wszystko, by móc przywieźć trzy punkty do Szczecina - mówił zaraz po meczu z Lechią golkiper Portowców.
Lechia Gdańsk postawiła Pogoni trudne warunki i miała sporo sytuacji, aby strzelić gola Portowcom.
- Wiem, że Lechia ma fantastycznych zawodników, wszyscy wiemy, że są mocnym zespołem. Czasami nasza liga jest bardzo ciężka, miejsce w tabeli nie pokazuje jakości, którą oni mają, ale to jest sport. Myślę tylko o swoim zespole i dla mnie najważniejsze jest to, żeby osiągnać najwięcej jak się da w każdym pojedynku dla Pogoni - mogliśmy usłyszeć od Stipicy.
Po wygranej w Gdańsku Pogoń dalej depcze po piętach Lechowi Poznań i daje znać, że nie złożyła broni w walce o trzecie miejsce w ligowej tabeli.
- To będzie walka do końca, nie chcę oglądać się za siebie, chcemy wraz z kolegami dawać z siebie sto procent w każdym meczu. Myślę, że to pokazujemy, kiedy jest ciężko - walczymy, utrzymaliśmy wynik i możemy być z tego zawodoleni - dodał Dante.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
