Wiemy już, że Jakub Piotrowski w przyszłym sezonie nie będzie piłkarzem Pogoni Szczecin. Na zasadzie transferu definitywnego trafi do KRC Genk. W kuluarach mówi się, że Pogoń za transfer pomocnika otrzyma około dwóch milionów Euro.
- Proszę mi wybaczyć, ale sumy nie zdradzę. Powiem tylko, że jest to dobra cena dla Pogoni, ale umowa z Genk jest taka, że musi pozostać w naszej tajemnicy - tłumaczy Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy Pogoni w rozmowie z Jakubem Lisowskim z Głosu Szczecińskiego.
Wiemy też, że oprócz Jakuba Piotrowskiego w przyszłym sezonie w Pogoni nie zobaczymy też Rafała Murawskiego. Kontrakt piłkarza wygasa, a podczas ostatniego meczu uroczyście go pożegnano. Czy to koniec ubytków?
- W tym momencie nie mamy innych ofert za naszych piłkarzy - mówi dalej Maciej Stolarczyk.
Nie ma też większych szans na powrót Adama Gyurcso do Pogoni. Węgier wypożyczony do Hajduka notuje tam sporo goli i asyst, a klub z Chorwacji ma czas do końca maja na podjęcie decyzji, że dokonuje transferu definitywnego. Według nieoficjalnych informacji Pogoń może zarobić na tym 400 tysięcy Euro.
- To jest wciąż reprezentant kraju, który ma bardzo fajne liczby wiosną w Hajduku. Jeśli nie trafi tam na zasadzie transferu definitywnego, to pewnie będzie chciał sobie poszukać nowego klubu - uważa dyrektor Pogoni Szczecin w rozmowie z Głosem Szczecińskim.
Dyrektor sportowy nie zdradza jednak kto mógłby wzmocnić Pogoń. Rozmowy i obserwacje zapewne wciąż trwają. Po meczu z Cracovią klub ma podjąć decyzje kto z obecnej kadry będzie mógł odejść z klubu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...