Aktualności

W kadrze zespołu od początku przygotowań znajdował się tylko jeden nominalny napastnik, który od dłuższego czasu miał problemy ze zdobywaniem goli - mowa o Łukaszu Zwolińskim. W klubie zdawano sobie sprawę, że rywalizacja na tej pozycji musi wzrosnąć. Łukasz jest wychowankiem, szans dostał sporo, ale niestety zarówno dla niego, jak i dla klubu ostatnie miesiące nie były dobre. Zespół pogrążał się w tabeli, a Łukasz nie był w stanie pomóc swoimi golami. W Turcji w jednym ze spotkań zdobył dwa gole, w tym jednego z rzutu karnego, które wcześniej mu całkowicie nie wychodziły. To jednak za mało, aby w obecnej sytuacji zaufać piłkarzowi i nie wzmacniać rywalizacji na tej pozycji.

Pierwszym sygnałem ze strony klubu dającym do zrozumienia, że jest potrzeba wzmocnienia rywalizacji, było wypożyczenie Adama Buksy. Zawodnik w ostatnich latach uchodził za spory talent, jednak w Lechii przegrywał rywalizację z Marco Paixao, a w Lubinie z Jakubem Świerczokiem. Zawodnik nie był w stanie znaleźć stabilizacji i pokazać pełni swoich umiejętności. W sparingach rozegranych w Turcji również nie powalał skutecznością. W zasadzie to nie strzelił żadnego gola i trudno było mu znaleźć się w sytuacjach strzeleckich.

Zarząd postanowił więc działać dalej i mimo pogłosek o zainteresowaniu Grzegorzem Kuświkiem, postawiono na zatrudnienie "duńskiej, doświadczonej strzelby". Morten Duncan Rasmussen to najlepszy strzelec w dziejach ligi w Danii. 33-latek ma na swoim koncie aż 145 trafień mimo, że kilka lat spędził poza granicami swojego kraju. Czy Pogoń będzie dla niego tym miejscem, gdzie będzie w stanie strzelać regularnie?