Pomimo kiepskich wyników w ostatnich tygodniach, piłkarze Pogoni Szczecin cały czas mieli matematyczne szanse na zajęcie miejsca na podium PKO BP Ekstraklasy i grę w kwalifikacjach do UEFA Conference League w przyszłym sezonie. Do dzisiaj, bo wygrana Legii z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim sprawiła, że już nawet matematyka nie daje takich możliwości.
Pogoń tydzień temu przegrała w Częstochowie z Rakowem, ale wyniki innych spotkań sprawiły, że szanse na trzecie miejsce wciąż były. W piątek Pogoń nie poradziła sobie w Mielcu i musiała czekać na wyniki innych zespołów. Górnik też zremisował, a w niedzielę przegrał Raków. Te zespoły są wciąż w zasięgu Pogoni. Lech Poznań także, bo nawet jeśli dziś wygra, to teoretycznie Pogoń może go dogonić i wyprzedzić lepszym stosunkiem bezpośrednich spotkań.
Na podium szans jednak już nie ma. Legia wygrała w Grodzisku z Wartą i na kolejkę przed końcem ma cztery punkty przewagi nad drużyną prowadzoną przez Jensa Gustafssona. Najwyższe możliwe miejsce do zajęcia przez Portowców to na dziś miejsce 4. Ono w tym roku przez wygraną Pucharu Polski przez pierwszoligowca gry w Europie nie da.
Pogoń do kwalifikacji UEFA Conference League przystępowała w ostatnich trzech sezonach. Serię tę trzeba docenić, bo nigdy wcześniej w historii klubu się to nie zdarzało. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia i ten sezon dał wiele powodów do tego, aby myśleć o ponownej grze w pucharach. Szanse jednak uciekły przez przegrany finał Fortuna Pucharu Polski i fatalną postawę w wielu meczach ligowych.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
