Sebastian Kowalczyk był bohaterem Pogoni Szczecin w meczu z Miedzią Legnica. Piłkarz trafił trzykrotnie do siatki rywali, ale trener bardziej od goli docenia reakcję piłkarza.
Dokładniej rzecz ujmując chodzi o reakcję piłkarza na to, że został zmieniony w meczu z Legią już w przerwie, chwilę po błędzie, który poskutował golem dla gospodarzy.
- Wróćmy do meczu z Legią. Ściągnąłem go z boiska w 45. minucie spotkania. Czasem jako trener musisz właściwie zareagować. Wtedy musiałem zdjąć Kowala i Carlosa. Wiem, że dla tych piłkarzy mogło to być bolesne. Ich reakcja była jednak świetna. Byłem dumny z tego, jak to przyjęli - mówił w piątek Gustafsson.
Kibice oczekują, że liczby zanotowane przez Kowalczyka w meczu w Legnicy nie są jedynie wyskokiem formy, ale stałym wzrostem tendencji.
- Rozmawiałem o tej sytuacji z Kowalem. Jeszcze parę lat temu jego reakcja byłaby zupełnie inna, ale teraz jest innym, bardziej dojrzałym zawodnikiem. Na mecz z Miedzią przygotowywałem go mentalnie, jednak na to najbliższe spotkanie już nie muszę tego robić - dodał Gustafsson.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.