W trakcie piątkowej konferencji prasowej trener Kosta Runjaic odpowiadał na sporo pytań dotyczących mecz z Wisłą, który rozegrany został w minioną niedzielę.
W Krakowie zawodnicy Pogoni zdominowali rywala i gładko prowadzili 3:0. W końcówce jednak stracili dwa gole i w ostatnich minutach zrobiło się gorąco.
- Takie sytuacje w piłce się zdarzają. Można o to zapytać Thomasa Tuchela - powiedział Kosta Runjaic nawiązując do odpadnięcia PSG z rozgrywek Ligi Mistrzów w końcówce meczu z Manchesterem United.
To nie był jednak pierwszy mecz w którym Portowcy tracili gole w końcówce spotkania.
- Tak, tracimy za dużo bramek w końcówce. Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Wciąż nie zadowala mnie nasza skuteczność. Patrząc na naszą grę moglibyśmy mieć lepszy dorobek, zarówno w wygranych, jak i zdobytych bramkach. Trzeba nad tym pracować, bo spotkań bez straconego gola też było niewiele - powiedział szkoleniowiec Pogoni.
W Krakowie trener Runjaic został "przyłapany" przez kamery telewizyjne w trakcie nerwowych gestykulacji w kierunku swoich piłkarzy.
- Ci, co mnie znają to wiedzą, że nie robię niczego pod publiczkę, a teatralne gesty to zupełnie nie jest mój styl. Kamera akurat złapała mnie w takiej nerwowej chwili, zapomniałem, że cały czas jestem pod obserwacją. Za pewne swoje zachowania przeprosiłem drużynę - zdradził Runjaic.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...